Nowoczesne doradztwo w dziedzinie nieruchomości oznacza dziś klarowny przekaz oparty na złożonej, wielopłaszczyznowej analizie. Dzięki takiemu podejściu klient otrzymuje jasną, a jednocześnie bardzo szczegółową ocenę swojego biznesu.
Oferta rynku nieruchomości biurowych w Polsce jeszcze nigdy nie była tak rozbudowana jak obecnie. Wobec rekordowej wielkości powierzchni do wynajęcia łatwo jest ograniczyć się do porównywania stawek w poszczególnych budynkach. Tymczasem faktyczne potrzeby poszczególnych organizacji poszukujących nieruchomości są tak różne, jak różna jest ich działalność. Firmy, które chcą zminimalizować niepewność w procesie decyzyjnym, decydują się na korzystanie z doradztwa w obszarze nieruchomości. O tym, jak zmienia się model współpracy doradcy z klientem, rozmawiamy z Danielem Bieniasem oraz Łukaszem Kałędkiewiczem z firmy CBRE.
Na rynku nieruchomości zachodzą obecnie daleko idące zmiany. W jaki sposób wpływają one na świadczenie usług doradczych?
Daniel Bienias: Pod pewnymi względami te zmiany porównać można do procesów zachodzących w opiece zdrowotnej. Pacjent odwiedzający lekarzy różnych specjalności musi następnie samodzielnie wysnuć wnioski wypływające z ich diagnoz. Byłoby znacznie łatwiej, gdyby każdy chory miał swojego opiekuna, który prowadziłby go przez konsultacje z poszczególnymi lekarzami, a następnie przedstawiał klarowne podsumowanie ich diagnoz. Podobną ofertę zaczęły już wdrażać nowoczesne placówki opieki zdrowotnej. CBRE swoją strategię rozumie podobnie – na oczekiwania naszego klienta staramy się patrzeć kompleksowo. Do analizy poszczególnych obszarów i wyzwań wykorzystujemy wszystkie nasze kompetencje, tak by powstał kompletny i szczegółowy obraz sytuacji.
Potrzeba całościowego spojrzenia na wyzwania rynkowe istniała zawsze, jednak to współczesny, bardzo konkurencyjny rynek dodatkowo potęguje zapotrzebowanie na tego typu analizę. W naszej organizacji istnieje kilkanaście różnych linii biznesowych, z których każda patrzy na określone zagadnienie w nieco inny sposób. Na ten sam budynek inaczej spojrzy więc osoba odpowiedzialna za wycenę, a inaczej ktoś zajmujący się wynajmem. Współczesny klient nie ma czasu konsultować tego samego zagadnienia z dużą liczbą osób. Dlatego zadaniem jego opiekuna jest połączenie tego wielopłaszczyznowego ujęcia w jasny komunikat o wysokiej wartości merytorycznej.
Jak wygląda praktyczne zastosowanie takiego całościowego podejścia do wyzwań rynkowych?
Łukasz Kałędkiewicz: Odpowiedzią na zmieniające się oczekiwania klientów jest zintegrowane podejście procesowe, które nieprzypadkowo nazwaliśmy Advisory & Transaction Services. Ewentualną transakcję poprzedza rozbudowana analiza przeprowadzona przez kilka linii biznesowych wyspecjalizowanych w różnych obszarach. Dopiero po konsultacjach ze wszystkimi ekspertami powstaje konkretna rekomendacja, a po niej – możliwość finalizacji transakcji. Czasem jest tak, że lepiej się z nią wstrzymać choćby ze względu na zmieniającą się wartość danego budynku.
Specjalizujemy się w doradzaniu naszym klientom w zarządzaniu ich portfelem nieruchomości. Wybór nieruchomości dla każdej organizacji jest silnie związany z różnymi aspektami funkcjonowania całej firmy. Obecnie rozbudowujemy naszą sieć usług, opierając się właśnie na znajomości tych różnych obszarów działalności naszych klientów. Przykładem może być wpływ przestrzeni biurowej na zarządzanie zasobami ludzkimi. Dlatego właśnie rozwijamy nasze kompetencje na przykład w dziedzinie doradztwa HR, aby nasze analizy jeszcze precyzyjniej odpowiadały specyfice biznesu klientów. Innymi słowy, chodzi o to, aby poz‑nać zmiany zachodzące w ich organizacjach i dostarczać im wiedzę pozwalającą na skuteczniejsze stawienie czoła nowym wyzwaniom.
Daniel Bienias: Łatwo jest zapomnieć, jak istotne znaczenie dla całej organizacji ma nieruchomość. Tymczasem często przeprowadzka do nowej siedziby bywa wykorzystywana jako idealna okazja do zmiany pewnych utartych przyzwyczajeń pracowników. Dlatego świadczymy również usługi doradcze w dziedzinie zarządzania zmianą.
Nieruchomości powinny odpowiadać wyzwaniom stawianym przez klientów, na przykład zmieniającemu się stylowi pracy. Obecnie przecież swoje obowiązki można wykonywać z dowolnego miejsca, jeśli tylko mamy dostęp do Internetu. Coraz większe znaczenie mają również aplikacje mobilne. Wszystkie te procesy stają się jeszcze istotniejsze, jeśli pamiętamy, że między firmami trwa obecnie zaciekła rywalizacja o zasoby ludzkie. Przy ogólnie niskim bezrobociu w całym kraju, a zwłaszcza wśród wysokiej klasy specjalistów i kadry zarządzającej, talenty są na rynku wprost rozchwytywane. Dbamy zatem o to, aby nasze usługi jak najdokładniej odzwierciedlały sytuację na rynku, a nieruchomości naszych klientów odpowiadały ich wymogom.
Trzeba więc pamiętać, że samo dokonanie transakcji to dość prosta sprawa, ale jej konsekwencje mogą mieć daleko idące skutki dla funkcjonowania całego przedsiębiorstwa. Jeśli firma zdecyduje się na niewłaściwą aranżację wnętrza, to taka decyzja może wpłynąć na wydajność pracowników. Decydując się natomiast na określoną lokalizację dla swojej fabryki, należy uwzględnić zasób dostępnej siły roboczej. To również zadania do wykonania przez firmę świadczącą usługi doradztwa nieruchomościowego.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Konkurs piękności na placach budowy »
Konkurs jakości
Rynek nieruchomości biurowych w Polsce oferuje dziś mnóstwo powierzchni wysokiej jakości, a w kolejce czekają następne interesujące realizacje.
Co jest pierwszym krokiem procesu doradztwa nieruchomościowego?
Daniel Bienias: Wszystko zaczyna się od oczekiwań najważniejszych osób w organizacji. Następnie należy poznać działy firmy, aby dowiedzieć się, jakie piony funkcyjne powinny się ze sobą komunikować. Należy również pamiętać, że wiele przedsiębiorstw obecnych w Polsce to przedstawicielstwa wielkich międzynarodowych korporacji. Dlatego mówimy o potężnej analizie, w której należy uwzględnić aspekt kadrowy, finansowy, aranżację powierzchni i styl pracy, a także założenia globalnej polityki firmy i różnice kulturowe.
Łukasz Kałędkiewicz: Niezależnie od sektora – biurowego, handlowego czy magazynowego – dziś doradca musi w znacznie większym stopniu niż kiedyś koncentrować się na głównej działalności swojego klienta. Coraz częściej więc wchodzimy w interakcję z osobami z niższych szczebli organizacji, do których kierujemy wiele ankiet uwzględniających specyfikę pierwszej linii działania firmy. Dzięki takiemu podejściu możliwe jest zaoferowanie kompletnej usługi uwzględniającej potrzeby wszystkich obszarów firmy.
Jakie zmiany można pobudzać za pomocą odpowiednio dobranej nieruchomości?
Łukasz Kałędkiewicz: Nasi klienci coraz częściej dostrzegają potrzebę integrowania ze sobą osób pracujących w różnych pionach funkcyjnych oraz skłaniania ich do komunikacji. Ten cel można osiągnąć między innymi za pośrednictwem odpowiedniej aranżacji przestrzeni biurowej. W projektowanych obecnie biurach nacisk kładzie się na tworzenie przestrzeni do współpracy między różnymi zespołami, co pozwala im przyjmować bardziej projektowy model pracy, bez zamykania się w silosach poszczególnych działów. Ważną kwestią jest wprowadzanie usług dodatkowych do wnętrz biurowych. Coraz częściej można więc w nich znaleźć kawiarnie czy restauracje. Tworzenie przestrzeni do pracy, w której każdy będzie czuł się możliwie komfortowo, jest obecnie bardzo powszechne. Odpowiednio przeprowadzony proces doradztwa pozwala rozpoznać potrzeby klienta oraz znaleźć na rynku ofertę, która najpełniej je zaspokaja.
Czy w tak złożonej rzeczywistości rynkowej podpisanie umowy najmu stanowi ukoronowanie całego procesu? Jakie znaczenie ma dziś doradztwo potransakcyjne?
Łukasz Kałędkiewicz: Nowoczesne usługi doradztwa w obszarze nieruchomości są dziś znacznie bardziej złożonym procesem niż jeszcze kilka lat temu. Ponieważ podpisanie umowy oznacza w praktyce otwarcie nowego rozdziału, konieczny jest stały kontakt między doradcą a klientem. Nawet po zmianie siedziby klienci napotykają problemy wymagające analizy, które mogą nawet zaowocować kolejnymi transakcjami. Dzięki kilkunastu liniom biznesowym w CBRE oferujemy wszechstronne doradztwo praktycznie na każdym etapie współpracy.
Daniel Bienias: Tak kompleksowa współpraca z klientami pozwala nam też nieustannie rozbudowywać nasze usługi i dodawać do nich coraz nowsze elementy. Dzięki temu wciąż skracamy czas potrzebny na udzielenie firmom oczekiwanych informacji. Przykładem może być obszar zasobów ludzkich bądź zarządzanie zmianą. Pozornie są one dość odległe od branży nieruchomościowej, jednak obecna sytuacja na rynku sprawia, że nasi klienci coraz częściej oczekują od nas wsparcia również w tych dziedzinach. Odpowiedzieliśmy więc na to zapotrzebowanie i rozbudowaliśmy nasze kompetencje tak, aby móc dostarczyć im na ten temat niezbędnej wiedzy oraz włączyć ją w naszą analizę z obszaru nieruchomości. Dzięki systematycznemu wzbogacaniu naszej oferty oraz kontaktowi ze wszystkimi osobami mającymi wpływ na funkcjonowanie organizacji jesteśmy na bieżąco zorientowani w aktualnych trendach. Dlatego dostarczamy naszym klientom wiedzę przygotowującą ich na wyzwania, które dopiero zaczynają się zarysowywać.
Jakich błędów należy wystrzegać się podczas poszukiwania nowej siedziby dla organizacji?
Daniel Bienias: Decyzji dotyczących nieruchomości na pewno nie wolno podejmować w pośpiechu. Warto dać sobie więcej czasu na analizę obecnej sytuacji i to od niej rozpoczynać budowę przemyślanej strategii nieruchomościowej. Na pewno dobrym wyjściem jest pozostawanie w stałym kontakcie z doradcą, bo w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu rynkowym potrzeby organizacji podlegają błyskawicznym przeobrażeniom. Założenia przyjęte przez przedsiębiorstwa nawet kilka miesięcy wcześniej mogą szybko okazać się nieprzystające do dzisiejszych warunków. Dlatego częsty kontakt pozwala na uaktualnianie wcześniejszych oczekiwań, a dla nas oznacza stałą gotowość do mierzenia się z nowymi wyzwaniami.
Ten tekst jest częścią projektu Biuro: nowa definicja przestrzeni
