W powszechnej dyskusji chętnie zawęża się listę czynników, które odpowiadają za obecny kryzys, do kilku prostych błędów. Zbłądzili chciwi bankierzy, zaniedbał sprawę niepodejmujący odpowiednich działań FED. Autor, doradca ekonomiczny PricewaterhouseCoopers i profesor Politechniki Warszawskiej, wymienia cztery fundamentalne przyczyny kryzysu finansowego.
Pierwszą z nich stanowią gwałtowne zmiany rozkładu sił gospodarczych na świecie i towarzysząca im w naturalny sposób nierównowaga. Amerykańska „kultura życia na kredyt” spotkała się z azjatycką „kulturą oszczędności”, co pozwoliło na powstanie gigantycznego zadłużenia USA wobec reszty świata.
Gwałtowny rozwój rynków finansowych to drugi czynnik. Aktywa stanowią jedynie odbicie realnej gospodarki, a zabezpieczeniem są zawsze realne dochody i autentyczny majątek. W roku 2007 aktywa finansowe stanowiły już trzynastokrotność światowego PKB. Nie ma cienia wątpliwości, że mieliśmy do czynienia z gigantycznym zjawiskiem „globalnego lewarowania”.
Trzecim kluczowym zjawiskiem była niezdolność poprawnej wyceny ryzyka związanego z aktywami finansowymi. Najwyraźniej instytucje finansowe uwierzyły, że dzięki instrumentom pochodnym można w ogóle wyeliminować ryzyko związane z udzielaniem kredytu – co przeczy wszelkim zasadom zdrowego rozsądku.
I wreszcie czwarta z kluczowych kwestii – błędy popełnione przez ludzi. Inwestorów ogarnęła fala irracjonalnego optymizmu, goniący za premiami bankierzy skoncentrowali się na poszukiwaniu krótkookresowych zysków, a na to wszystko nałożyły się katastrofalne błędy polityki gospodarczej, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych.
Premium
Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów
Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!
Wybierz wariant dopasowany do siebie!
Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się
Zostało 88% artykułu.
Materiał dostępny tylko dla subskrybentów
Dołącz do subskrybentów i korzystaj z treści Premium!
Jesteś subskrybentem? Zaloguj się »