Wśród polskich menedżerów rosną oczekiwania wobec rad nadzorczych. Osoby zasiadające w tych gremiach powinny mieć kompetencje przywódcze, wspomagać zarządy w planowaniu strategicznym, angażować się w sprawozdawczość finansową i procesy zapobiegania nadużyciom. Niestety, praktyka odbiega od oczekiwań.
Ostatni kryzys gospodarczy spowodował, że zadania członków rad nadzorczych zdominowały działania krótkoterminowe dotyczące zarządzania kapitałem, ładu korporacyjnego czy zgodności działań spółki z obowiązującym prawem. Ich celem było wspieranie zarządów walczących ze spowolnieniem gospodarczym, które mocno odbija się na wewnętrznej sytuacji w przedsiębiorstwach. Zagadnienia dotyczące planów długoterminowych – strategii, wzrostu, zarządzania talentami czy innowacyjności – pozostawały na drugim planie, choć badani przez Deloitte członkowie rad nadzorczych uważali, że to właśnie strategia, wzrost i wykonanie planu oraz zarządzanie kapitałem staną się głównymi obszarami ich prac w ciągu następnych lat.