Dbanie o kapitał ludzki powinno być wpisane w DNA każdej organizacji, gdyż tylko wtedy zatrudniona kadra będzie chciała związać się z pracodawcą na dłużej. To oznacza m.in. konieczność zaspokajania różnych potrzeb pracowników. Także tych nieoczywistych, np. związanych z preferencjami żywieniowymi.
Różnorodność potrzeb pracowników wynika chociażby z faktu przynależności do różnych grup wiekowych. W artykule Zarządzanie różnorodnością a zarządzanie wiedzą Jan Fazlagić pisze, że zarządzanie różnorodnością to wszystkie działania organizacji, które zmierzają do uwzględnienia i optymalnego wykorzystywania różnorodności w miejscu pracy. Opierając się na wynikach badań Koszty i korzyści z różnorodności, których przeprowadzenie zleciła Komisja Europejska, wyróżniono pięć kluczowych korzyści, jakie zyskują firmy z wdrożoną i funkcjonującą polityką zarządzania różnorodnością. Są to:
wzrost znaczenia i umocnienie kultury organizacyjnej przedsiębiorstwa,
wzmacnianie pozytywnej opinii o firmie,
pomoc w przyciąganiu i utrzymywaniu utalentowanych pracowników,
podwyższenie poziomu motywacji i efektywności zatrudnionej kadry,
zwiększanie innowacyjności i kreatywności członków zespołów.
Wspomniany wyżej Jan Fazlagić określa zarządzanie różnorodnością pokoleniową jako strategię, której celem jest tworzenie i utrzymywanie przyjaznego dla zatrudnionych pracowników środowiska pracy poprzez szacunek i wrażliwość dla ich różnorodności wynikającej z przynależności do odmiennych pokoleń. Oznacza to, że przed pracownikami działów HR stoją takie zadania, jak dbanie o pozytywne relacje między pokoleniami w organizacji, diagnozowanie i zaspakajanie potrzeb różnych grup pokoleniowych, sprawna komunikacja z każdą osobą niezależnie od tego, jakie pokolenie reprezentuje, oraz znajomość wartości, którymi kierują się poszczególne pokolenia. Skuteczna realizacja wymienionych zadań ma natomiast bezpośredni wpływ na sprawne pozyskiwanie talentów z rynku oraz utrzymanie zatrudnionych już w organizacji ludzi.
Aby jednak prawidłowo i efektywnie zarządzać różnorodnością pokoleniową w firmie, HR‑owiec powinien znać charakterystykę wszystkich pokoleń bez względu na to, czy w organizacji zatrudnieni są przedstawiciele każdego pokolenia. Umiejętne zarządzanie różnorodnością pokoleniową, ale także unikanie stereotypizacji ze względu na wiek, z pewnością wpłynie pozytywnie na wizerunek pracodawcy i spowoduje, że osoby zatrudnione w firmie będą chciały związać się z nią na długo, co z kolei przełoży się na sukces finansowy przedsiębiorstwa.
Każde pokolenie ma swoje preferencje żywieniowe
Warto podkreślić, że pokolenia różnią się nie tylko podejściem do pracy, preferowanymi formami komunikacji, rodzajem realizowanych zadań, wyznawanych wartości czy oczekiwaniami względem feedbacku, ale również… preferencjami żywieniowymi. Tymczasem nie często zwraca się na to uwagę, a jestem przekonany, że jest to wiedza przydatna.
Baby boomers (ludzie urodzeni w latach Dla 1946‑1964) – przede wszystkim liczy się dla nich rosół i schabowy, czyli typowe, tradycyjne jedzenie i dwudaniowy posiłek na obiad. To grupa, która nie do końca rozumie pojęcie lunchu. W pracy jedzą głównie przygotowane przez siebie kanapki, choć jeśli mają dostęp do gotowych, ale przypominających domowe, obiadów, chętnie z tej możliwości korzystają. Część osób z tego pokolenia zaczyna mocniej interesować się naturalną i organiczną żywnością, co wynika z chęci aktywnego wpłynięcia na poprawę stanu zdrowia. Mniejsze zobowiązania finansowe (dorosłe dzieci, spłacone kredyty) sprawiają, że grupa ta bywa mniej wrażliwa na cenę żywności.
Pokolenie X (osoby urodzone w latach 1965‑1979) jest dość zachowawcze. Preferuje tradycjonalizm kulinarny i przedkłada go nad wymyślne wynalazki typu kuchnia fusion. Jeśli iksy jedzą na mieście, to wybierają pizzę, burgery, jedzenie meksykańskie oraz kuchnię śródziemnomorską. Kupując żywność, zwracają uwagę na stosunek jakości do ceny. Powoli rośnie w tym pokoleniu świadomość żywieniowa, co wynika z tego, że jego przedstawiciele zaczynają się starzeć i traktować zalecenia lekarzy nieco bardziej poważnie.
Pokolenie Y (urodzeni w latach 1980‑1994, tzw. millenialsi) cechuje duża otwartość na kulinarne nowości i chęć eksperymentowania. Prędzej niż poprzednie pokolenie igreki skuszą się na coś, czego wcześniej nie próbowały. To również grupa, która nieco większą uwagę przywiązuje do zdrowego odżywiania, choć niestety są to często wyłącznie deklaracje. W rzeczywistości większość millenialsów odżywia się niezbyt zdrowo, często sięgając po mocno przetworzone produkty. Lubią, jeśli potrawa ładnie wygląda, bo można jej zdjęciem podzielić się w social mediach. Dużo częściej niż inne pokolenia millenialsi stołują się poza domem. To pokolenie ma jednak tendencję do zachowań żywieniowych, które stoją w sprzeczności z zasadami prawidłowego odżywiania. Wielu igreków pomija śniadanie, preferując przekąskę późnym rankiem. Na lunch najchętniej spożywają proste potrawy lub danie na dowóz. Wybierając lunch, kierują się trzema kryteriami: jakością potrawy, szybkością dostawy i dobrą ceną.
Dla pokolenia Z (urodzonego po 1994 roku) żyjącego z komórką w ręce standardem jest zamawianie posiłków. Chętnie wypróbowują nowości, ale zanim to zrobią, sprawdzą opinie w internecie. Bardzo ważne jest dla nich to, by posiłki były naturalne, zdrowe, z dużą ilością warzyw i owoców. W Polsce w tym pokoleniu szybko rośnie liczba wegetarian. To zetki stanowią aż 71% wszystkich osób niejedzących mięsa, których w Polsce jest obecnie 7,5%, a w dużych miastach nawet ponad 20% ludności (prym wiodą młodzi mieszkańcy Wrocławia, Warszawy, Krakowa i Poznania).
Nawyki żywieniowe pokoleń a praca
Iksy coraz powszechniej chorują na choroby cywilizacyjne. Efekt? Większa liczba absencji, prezenteizm (przychodzenie do pracy lub jej wykonywanie mimo gorszego stanu zdrowia), niższa produktywność. Igrekom ze względu na opuszczanie śniadań często brakuje energii, a dodatkowo nierzadko pozwalają na to, by to ich nastrój wpływał na to, co jedzą, co prowadzi do kiepskich wyborów żywieniowych. To z kolei odbija się na ich stanie zdrowia. Zetki wprawdzie są jeszcze w świetnej formie, ale warto pamiętać o tym, że posiłki są dla nich okazją do tworzenia więzi w tzw. realu, a nie w przestrzeni wirtualnej. Dodatkowo pokolenie to oczekuje nowoczesnego, dbającego o ich dobrostan, przyjaznego środowiska pracy. Nie należy zapominać też o baby boomers. W ich przypadku regularne i dobrej jakości posiłki zapewnią potrzebną do pracy energię, poprawiają koncentrację, co z kolei wpływa chociażby na mniejszą liczbę wypadków przy pracy i większą efektywność.
Posiłki w pracy i pokoleniowe potrzeby
Jeżeli pracodawca zdecyduje się na organizację posiłków, to powinien wziąć pod uwagę takie czynniki jak:
różnorodność oferowanych dań – w menu nie może zabraknąć opcji dla wegetarian i wegan, posiłków bez laktozy i bezglutenowych (wybierane głównie przez pokolenia Y i Z), ale też tradycyjnych dań kuchni narodowej, przykładowo polskiej, amerykańskiej, którą preferują iksy i baby boomersi;
informacje o wartości odżywczej i kalorycznej stanowią ważny element oraz coraz częściej poszukiwaną informację w zasadzie przez każde pokolenie, choć najbardziej przez igreki i zetki;
zróżnicowane ceny, tak by posiłek z oferty mógł wybrać zarówno rozrzuty igrek, jak i ktoś nieco bardziej oszczędny;
przestrzeń i czas, które pozwolą baby boomersom na celebrowanie posiłku na wzór rodzinnych spotkań przy stole, a zetkom umożliwią zacieśnianie kontaktów z kolegami i koleżankami poza wirtualną przestrzenią. Warto zwrócić też uwagę na przedstawicieli pokolenia X, którzy mają tendencję do tego, by nie dbać o higienę posiłków – to w tej grupie jedzenie przy biurku czy na stojąco i w pośpiechu jest najczęstsze, bo iksy, zawsze czują, że „obowiązki wzywają”
Dbanie o dobrostan psychofizyczny członków zespołów przez organizacje jest niezwykle ważne. W związku z tym, chcąc wspierać zdrowie i samopoczucie pracowników, pracodawcy powinni zadbać między innymi o odpowiednie miejsce posiłków czy o zapewnienie benefitu żywieniowego, dającego możliwość zamawiania do pracy posiłków dofinansowanych przez pracodawcę. Podkreślam jednak, że tylko benefit dopasowany do potrzeb pracowników spełni ich oczekiwania i tylko wtedy będą z niego chętnie korzystać. Pamiętajmy zatem, by zapewniając posiłki w pracy, zadbać o to, by z jednej strony były one pełnowartościowe, a z drugiej – różnorodne, bo tylko wtedy spełnią oczekiwania przedstawicieli każdego pokolenia.