Zofia Leśniewska
Redaktor w Harvard Business Review Polska.
Strażnik kasy czy partner biznesowy?
Przez wiele lat funkcja dyrektora finansowego w organizacji sprowadzała się przede wszystkim do bycia osobą odpowiedzialną za obsługę bieżących operacji finansowych i realizacji budżetu. Okazało się jednak, że w zmieniającej się rzeczywistości ekonomicznej, w pojawiających się sytuacjach kryzysowych rola CFO staje się jedną z kluczowych w organizacji. Oczekuje się od nich działań na rzecz redukcji i optymalizacji kosztów oraz szybkiego podejmowania decyzji. Niejednokrotnie muszą umieć godzić rozbieżne interesy w obszarze potencjalnych inwestycji i przedsięwzięć.
Firmowa gwiazda czy „święta krowa”
W każdej firmie można znaleźć specjalistów i menedżerów, którzy jak nikt inny przyczynili się do rozwoju swoich organizacji. Przez lata byli jej głównymi filarami i najlepszą wizytówką w kontaktach z partnerami biznesowymi czy klientami. To od ich zaangażowania i pasji zależała realizacja wielu projektów, które przekładały się na rynkowe sukcesy ich firm. Stawali się jej najlepszymi ambasadorami.
Niestety, wiele wcześniejszych firmowych gwiazd, wraz z upływem czasu i ze zmieniającą się sytuacją rynkową, nie potrafiło odnaleźć się w nowych warunkach. Okazywało się też, że ich wcześniejsze sukcesy nie są obecnie już tak spektakularne, a ich kompetencje - tak cenne. Wielu szefów i dyrektorów HR zapewne wielokrotnie stawało przed dylematem, jak w takiej sytuacji postąpić.
Kopiują nasze produkty! Co robić?
Sprzedaż podróbek już dawno przekroczyła międzynarodowe granice. Są one dostępne nie tylko na lokalnych bazarach czy ulicach dużych miast, ale także w sieci - na internetowych aukcjach i w internetowych sklepach. Proceder ten dotyczy nie tylko wielkich międzynarodowych koncernów, produkujących towary rozpoznawalne na całym świecie, ale też średniej wielkości producentów lokalnych. Oszuści posiadają coraz lepsze technologie, w wyniku czego rośnie jakość podróbek. Walka ze świetnie zorganizowanymi przestępcami wymaga od producentów markowych towarów coraz większych nakładów i przemyślanych strategii. Zwłaszcza że nie zawsze fakt bycia kopiowanym jest taki zły...
W chwili gdy firma po raz pierwszy styka się z problemem podróbek, zwykle menedżerowie nie wiedzą, co robić. Mają bowiem doświadczenie w otwartej walce na przejrzystym rynku - nie wiedzą, jak radzić sobie z chytrym lisem przebranym w cudze piórka. Nieprzemyślane działania mogą doprowadzić do wysokich i nieskutecznych wydatków, dezorientacji klientów i partnerów biznesowych i utraty szans, jakie wynikają z bycia wzorcem dla imitatorów. Przed tymi dylematami stanęli także szefowie fikcyjnej firmy MalBax produkującej materiały budowlane.
Chronić firmę czy pomóc społeczności lokalnej?
Dziś każda z liczących się firm, także krajowych, już na etapie budowania swojej biznesowej strategii uwzględnia różne interesy lokalnej społeczności. Bycie społecznie odpowiedzialną organizacją przestało być chwilową modą. Firmy, budując rynkową pozycję, dbają też o swoją reputację. Jednocześnie prześcigają się w pokazywaniu, czego dokonały w ramach współpracy ze swoim zewnętrznym środowiskiem i na jego rzecz. Jednak dotychczas większość z tych działań była prowadzona w komfortowych warunkach: przy z góry określonych zadaniach i bez presji czasu. Tymczasem ile przedsiębiorstw rzeczywiście stanęłoby na wysokości zadania w obliczu rzeczywistej tragedii w lokalnym środowisku? Kiedy trzeba wybierać między ochroną majątku i wartości firmy - często jedynego miejsca pracy w okolicy - a niesieniem pomocy ludziom? Czy w ogóle można oddzielić problemy biznesowe od dylematów etycznych? Z tymi wyzwaniami musiało zmierzyć się w tym roku wielu szefów organizacji w rejonach dotkniętych powodzią. Także prezes fikcyjnego przedsiębiorstwa Drewpolex stoi przed podobnym - chyba największym w swojej zawodowej karierze - dylematem: ratować firmę czy pomagać miejscowym powodzianom?
Atak szantażystów. Zapłacić okup czy walczyć?
„Hakerzy wykradli dane medyczne 8 milionów pacjentów stanu Wirginia i żądają okupu w wysokości 10 milionów dolarów”, „Hakerzy włamali się do największego brytyjskiego serwisu pracy i ukradli poufne dane ponad 4,5 miliona osób”, „Hakerzy próbują wyłudzić poufne dane od klientów banku za pośrednictwem fałszywej strony internetowej”.
To przykłady tylko kilku z całej masy sensacyjnych nagłówków, które co jakiś czas pojawiają się w światowych i polskich mediach. Czytając je, szefowie firm mają zapewne nadzieję, że do takich sytuacji nie dojdzie w ich organizacjach. Przecież dbają o bezpieczeństwo danych. Mają najnowocześniejsze urządzenia i technologie, stuprocentowe zabezpieczenia, najzdolniejszych specjalistów od IT, zaufanych i lojalnych pracowników. Czy aby na pewno?
Takie podejście okazało się naiwnością w przypadku menedżerów firmy LightPol, których system informatyczny został zaatakowany i unieruchomiony przez hakerów. Muszą teraz jak najszybciej podjąć ważne decyzje z obszaru zarządzania kryzysowego. W dodatku zagrożenie rośnie, bo hakerzy zmieniają się w bezwzględnych szantażystów i żądają okupu.
Co robić, gdy relacje z szefem powodują frustrację?
Któż z nas nie marzy o ciekawej, motywującej i dobrze płatnej pracy. W dodatku w przyjaznym środowisku, z miłymi i inteligentnymi ludźmi oraz szefem, który nas docenia i szanuje. W praktyce przykłady takich idealnych organizacji nadal należą do rzadkości. Szczególnie w okresie recesji, kiedy zła koniunktura na rynku, spadek sprzedaży, gorsze wyniki finansowe przekładają się na relacje między przełożonymi a podwładnymi. To często nierówna walka, w której to zwykle sfrustrowany szef ma przewagę nad podległymi mu pracownikami. Oczywiście nie muszą się oni na to godzić, mogą odejść z firmy. Często jednak, mając wiele życiowych zobowiązań, obawiają się podjęcia decyzji o zmianie pracy. Czy w innym miejscu będzie lepiej? Czy inny pracodawca będzie ich bardziej cenił, czy zapewni lepszą ścieżkę kariery? Konieczność podjęcia ważnej życiowej decyzji przy braku pełnych informacji jest nie tylko częścią działalności biznesowej, ale też rynku pracy.
Czy podział klientów na lepszych i gorszych nie zaszkodzi firmie?
„Wszyscy klienci są równi, ale niektórzy z nich równiejsi”. Dzisiaj ta parafraza słynnego cytatu z książki „Folwark zwierzęcy” George’a Orwella jest rzeczywistością w coraz większej liczbie branż. Powody nierównego traktowania klientów są różne. Z jednej strony programy lojalnościowe nastawione na najlepszych klientów oferują wyższy poziom obsługi lub inne przywileje nieoferowane przeciętnym klientom. Z drugiej strony zróżnicowanie obsługi klientów może być formą stosowania tzw. dyskryminacji cenowej. Strategia ta polega na oferowaniu różnym grupom klientów różnych cen.
W poszukiwaniu wygrywającej strategii
Redakcja HBRP poprosiła wybranych liderów firm działających w Polsce o podzielenie się swoimi doświadczeniami i refleksjami na temat ich strategii biznesowych.
Kreatywność i oryginalność w reklamie: sztuka dla sztuki czy szansa na zwiększoną sprzedaż?
Po latach zastoju polskie firmy wydają coraz więcej pieniędzy na kampanie reklamowe. Inwestycje te budują ich wizerunek i znajomość marek, rzadziej przekładają się na to, co w biznesie najważniejsze – na wzrost sprzedaży. Tymczasem – jak wynika z badań – ten ostatni cel osiągają reklamy, które są trudne do obiektywnej oceny i jako takie nie cieszą się zaufaniem menedżerów. Chodzi o wybitne reklamy kreatywne, które w swoim przekazie bazują nie tylko na intelekcie, ale przede wszystkim na emocjach: drażnią, zadziwiają, zaskakują i rozbawiają.
Przełomowe doświadczenia: liderzy mówią o ważnych momentach w ich życiu i ludziach, którzy mieli na nich wpływ
Harvard Business Review Polska zapytał dziewięciu liderów o zdarzenia z przeszłości, które zmusiły ich do przewartościowania niektórych z przekonań. Co spowodowało, że umieli z innej perspektywy spojrzeć na swoje życie i postępowanie? Że udało im się zmienić podejście do spraw zawodowych i prywatnych? Że potrafili ustalić ważne cele i priorytety nie tylko dla siebie, ale także dla organizacji, którymi kierują, i ludzi, z którymi współpracują?
Czas na nowy luksus
Polski rynek luksusu jest młody i dopiero raczkuje. Mimo to już widać lukę między towarami tanimi i kiepskimi a drogimi i ekskluzywnymi. To miejsce dla „nowego luksusu”, który niebawem stanie się doskonałym biznesem także w Polsce.
Wyspecjalizowane usługi dla firm
Przedsiębiorstwa chcąc poprawić i usprawnić swoje funkcjonowanie, coraz częciej korzystają z usług zewnętrznych firm. Powierzają specjalistom te zadania, które wykraczają poza ich podstawową działalność. Przy wyborze konkretnych ofert większą uwagę zwracają na ich kompleksowość i niezawodność, mniejsze znaczenie przywiązując do ceny tych usług.