ZDARZENIA OPISANE w studium przypadku nie są aż tak bardzo obce niektórym przedsiębiorcom. Podchodząc do sytuacji ITquest od strony praktycznej, warto przyjrzeć się trzem kwestiom. Po pierwsze, należytej staranności doradcy prawnego w procesie due diligence, który najwyraźniej przeoczył zbadanie zgodności działania podmiotu przejmowanego (Integrora) z prawem konkurencji. Po wtóre, otwartości spółki kupującej (ITquest) na zapewnienie, że działania podejmowane przez Integrora są zgodne z prawem. Po trzecie wreszcie, strategii zarządzania sytuacją kryzysową, w której znalazła się ITquest. Temu ostatniemu zagadnieniu dodatkowego kolorytu dodaje fakt, że ITquest jest spółką giełdową, którą tzw. antitrust case może sporo kosztować – zarówno w kontekście ewentualnych reakcji inwestorów, jak i na płaszczyźnie wizerunkowej.
Zaprzyjaźniona kancelaria prawna, która odpowiadała za przeprowadzenie badania due diligence w procesie nabywania Integrora, nie wykazała się dostateczną czujnością, dokonując oceny działań spółki przejmowanej na gruncie prawa konkurencji...