Na łamach „Harvard Business Review Polska” regularnie publikujemy artykuły opisujące dokonania globalnych liderów. Większość z nich może pochwalić się imponującym doświadczeniem na arenie międzynarodowej, znajomością kilku języków i ogólnoświatową siecią kontaktów.
Jednak tym, co ich naprawdę wyróżnia i czemu zawdzięczają sukcesy, jest zdolność przyjmowania perspektywy globalnej i łatwość w przestawianiu się z jednej kultury na drugą. To właśnie te cechy pozwalają im dostrzec szanse tam, gdzie inni ich nie widzą.
Z wyzwaniami związanymi z różnicami kulturowymi codziennie spotykają się też polskie firmy, które dokonują ekspansji zagranicznej i zatrudniają obcokrajowców. Dlatego tematyce zarządzania wielokulturowością poświęcamy specjalny blok artykułów. Zaczynamy od tekstu „Gdy różnice kulturowe tworzą bariery”, w którym profesor INSEAD Erin Meyer podpowiada, jak dokonać ekspansji za granicą, nie tracąc wyróżników przesądzających o dotychczasowych sukcesach przedsiębiorstwa.
Nie zawsze jednak adaptacja do nowych norm kulturowych przychodzi łatwo, zwłaszcza jeśli różnią się one znacznie od tych, które obowiązują w ojczystym kraju. Andy Molinsky, ekspert w dziedzinie zarządzania międzynarodowego, opracował metodę pozwalającą odnaleźć się w nowym środowisku. Przedstawia ją w artykule „To nie organizacje się globalizują, lecz ludzie”. Adaptacja do obcego otoczenia jest równie trudna jak zbudowanie zespołu z wykorzystaniem geograficznie rozproszonych zasobów ludzkich. Brak bezpośrednich kontaktów i różnice kulturowe mogą budować dystans społeczny, który prowadzi do nieporozumień i nieufności. Tsedal Neeley, autorka tekstu „Skuteczne zespoły globalne”, podpowiada, jak skrócić ten dystans i stworzyć efektywny zespół złożony z oddalonych od siebie pracowników.
W budowaniu zespołów może pomóc znajomość najnowszych badań, które dowodzą, że ludzie są zazwyczaj bardziej skłonni do współdziałania i mniej samolubni, niż sądzimy. Te odkrycia sugerują, że aby motywować pracowników, firmy nie powinny używać środków nadzoru, tylko wzbudzać w nich zaangażowanie i wzmacniać poczucie wspólnego celu. Przekonuje o tym Yochai Benkler w tekście „Gen współpracy”.
Motywacji z pewnością nie brakowało zespołowi Ministerstwa Przekształceń Własnościowych, który zbudował od zera warszawską Giełdę Papierów Wartościowych. W 25. rocznicę pierwszego notowania przypominamy tę historię w artykule Wiesława Rozłuckiego „Jak położyliśmy fundamenty pod parkiet giełdowy”.
Zachęcam też Państwa do lektury pozostałych artykułów i życzę sukcesów w przełamywaniu barier, nie tylko międzykulturowych.