W niewielu przypadkach w branży modowej wejście na rynek nowego, nawet globalnego, gracza oznacza tak poważne, jak opisane w tekście, zagrożenie dla innych, obecnych już na rynku, podmiotów. Owszem oferta nowego gracza może być oczywiście atrakcyjna dla dystrybutorów, pracowników, a także klientów. Nie oznacza to jednak automatycznie, że oferta Pomysłu na Szycie straci nagle na atrakcyjności na tyle, że firma zostanie wypchnięta z rynku.
Ten tekst jest komentarzem eksperta. Przeczytaj tekst główny: »
Dawid kontra Goliat. Jak rywalizować z gigantem
Popularna polska internetowa firma modowa musi zmierzyć się z zagrożeniem, jakim jest wejście na polski rynek znacznie większego brytyjskiego rywala.
W opisanym przypadku mamy do czynienia z firmą, która ma ugruntowaną pozycję rynkową, sprawną sieć dystrybucyjną, a także atrakcyjne dla klientów portfolio produktów wraz z opcjami wygodnej dostawy. Na dodatek właśnie dogadała nowy kontrakt na modne kurtki. Lepiej rozumiejąc potrzeby i zwyczaje zakupowe klientów, jest w niezłej sytuacji wyjściowej.
Silny zagraniczny konkurent wchodzący na rynek z całą swoją siłą na pewno poszerzy rynek, przyciągając do modowych zakupów w sieci osoby do tej pory sceptyczne. Prawdopodobnie wpłynie także na poszerzenie kategorii produktów modowych, które klienci będą chcieli kupować w Internecie. Paradoksalnie zadziała to na korzyść firmy Anny, bo spowoduje zmniejszenie barier zakupowych, a nowi klienci to atrakcyjna grupa docelowa.