Polacy aktywnie włączają się w pomoc Ukrainie i, jak wynika z badań, tego samego oczekują od swoich pracodawców. Aż 87% ankietowanych chce, aby firma, w której pracują, zaangażowała się w działania na rzecz naszego wschodniego sąsiada.
O tym, że polski biznes w obliczu wojny w Ukrainie stanął na wysokości zdania, pisaliśmy na ican.pl już wcześniej. Firmy nie tylko przekazują wsparcie finansowe, ale także materialne i operacyjne, a w ostatnich dniach coraz więcej przedsiębiorstw deklaruje gotowość zatrudnienia osób pochodzących z Ukrainy, które w Polsce szukają schronienia przed wojną. Ułatwić to mają zaproponowane przez rząd 12 marca rozwiązania legislacyjne, upraszczające legalizację pobytu i zatrudniania uchodźców z tego kraju.
Choć okazywana pomoc jest bezinteresowna, bez wątpienia wpływa pozytywnie na wizerunek zarówno kraju, jak i konkretnych przedsiębiorców. O roli etycznych i odpowiedzialnych działań w obliczu wojny świadczyć może choćby to, jakich strat wizerunkowych doznają firmy, które postanowiły kontynuować działalność w Rosji. Do ich bojkotu nawołują nie tylko konsumenci, ale także ważni gracze rynkowi.
Nie tylko konsumenci
To, jakie działania podejmie dana firma w obliczu kryzysu humanitarnego, okazuje się istotne nie tylko dla jej otoczenia. Podejmowane w ostatnich tygodniach akcje mają też ogromne znaczenie także dla samych pracowników, tym bardziej że często włączają się oni w szeroko zakrojone działania pomocowe poza miejscem pracy, na własną rękę. Jak zatem oceniają oni pomoc świadczoną przez ich pracodawców?
Aż 88% pracujących Polaków dyskutuje obecnie w swoich miejscach pracy o możliwych formach pomocy dla uchodźców (badanie zrealizowane przez Dailyfruits). Spośród organizowanych form pomocy największym poparciem cieszą się zbiórki żywności, ubrań oraz artykułów medycznych (tę odpowiedź wskazało 52% badanych) oraz zorganizowanie zbiórki wśród pracowników wraz z podwojeniem zebranej kwoty przez pracodawcę (30% odpowiedzi). Inne skuteczne zdaniem pracowników inicjatywy to m.in. przekazanie produktów i udostępnienie usług dla uchodźców z Ukrainy (14% odpowiedzi) oraz zorganizowanie firmowej grupy wolontariuszy (14% odpowiedzi). Co ciekawe, aż 74% uczestników badania zadeklarowało, że jeśli otrzymałoby od pracodawcy wielkanocny upominek w formie paczki żywnościowej, to przekazałoby ją na wsparcie uchodźców z Ukrainy.
Pracodawcy zyskują uznanie pracowników
Zdaniem 91% ankietowanych pracownicy bardzo pozytywnie postrzegają pracodawców, którzy angażują się w pomoc dla Ukrainy. Aż 48% respondentów uważa wręcz, że są dumni ze swojego pracodawcy. Przy tym 43% badanych deklaruje, że dzielą się pozytywnymi opiniami o swoim pracodawcy z innymi, a także mocniej utożsamiają się z firmą, w której pracują.
Pracodawcy włączający się w działania pomocowe dla Ukrainy zyskują nie tylko uznanie zatrudnionych, ale także obserwują ich zwiększone zaangażowanie. Mogą też liczyć na wzmocnienie więzi na linii pracodawca – pracownicy.
Pracownicy chcą pracować dla organizacji, która jest zaangażowana społecznie
Badania pokazują, że pracownicy coraz bardziej chcą pracować dla organizacji, które angażują się w działania z zakresu odpowiedzialności społecznej. Kiedy ludzie myślą o poczuciu sensu pracy, zwracają uwagę na to, czy daje im ona możliwość wykorzystania swoich mocnych stron i czy to, co robią, wpływa pozytywnie na społeczeństwo, na środowisko – na coś większego niż oni sami. Kiedy firmy angażują się w pomoc Ukrainie, te potrzeby zostają zaspokojone.
Dla wielu osób temat wojny jest teraz bardzo ważny. Poświęcają jej wiele myśli i czują lęk, bezradność. Możliwość angażowania się może niwelować te uczucia i dawać poczucie sprawczości, które pozytywnie wpływa na samopoczucie.
Obserwując swoje firmy, pracownicy mogą nabierać przekonania, że gdy wydarzy się coś złego, będą mogli liczyć na to, że pracodawca okaże ludzką twarz. Oprócz podstawowego faktu, że liczy się pomoc tu i teraz, daje to pracownikom większe poczucie, że niezależnie od kryzysów są w odpowiednim i bezpiecznym miejscu. Warto pamiętać, że zależność między oceną atrakcyjności pracodawcy a angażowaniem się w działania społeczne jest szczególnie duża w pokoleniu milenialsów.
Malwina Puchalska‑Kamińska, psycholożka i trenerka biznesu z Uniwersytetu SWPS
Pomaganie jednoczy zespoły
Z przeprowadzonego badania wynika, że pomaganie może być również ważnym elementem integrującym pracowników, którzy przez okres pandemii mieli niewiele okazji do wspólnych działań. Wspólny, szlachetny cel działania może pomóc im ponownie stać się zgranym zespołem. Po raz kolejny sprawdza się więc stara maksyma: dobro wraca – tym razem w postaci zgranych zespołów.
Choć według ekspertów przypisywanie znaczącej roli działaniom z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu jest przede wszystkim domeną pokolenia milenialsów, wojna w Ukrainie to sytuacja, w której wszystkie grupy wiekowe uważają, że rolą biznesu jest niesienie pomocy. Być może ta tendencja zostanie z nami na dłużej, a wtedy firmy jeszcze bardziej niż wcześniej będą musiały dbać o swoją politykę CSR – nie tylko z powodu uważnie obserwującego je otoczenia, ale dlatego, że w kwestii społecznej odpowiedzialności wszyscy staliśmy się dziś milenialsami.