Spytaj o najlepszą dla Ciebie ścieżkę rozwoju kariery: 22 250 11 44 | infolinia@ican.pl

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>

Rynek zdjęć satelitarnych dynamicznie rośnie

· · 3 min
Rynek zdjęć satelitarnych dynamicznie rośnie

Obrazowanie satelitarne to źródło danych, z którego korzysta coraz więcej firm. Tym bardziej, że jakość zdjęć cały czas ulega poprawie, a koszty ich pozyskania – maleją. To dobra prognoza na kolejne lata dla tego segmentu usług.

Szczególnie szybko rośnie rynek komercyjnego obrazowania satelitarnego. Jak prognozują analitycy z Allied Market Research będzie on rósł średnio o 11,2 proc. rocznie i w roku 2025 ma osiągnąć wartość 5,25 mld dolarów. Natomiast według przewidywań opublikowanych w raporcie „Komercyjny rynek obrazowania satelitarnego – wzrost, trendy i prognozy” – do 2025 r. będzie wart 5,75 mld dolarów.

Bezpieczeństwo pod bacznym „okiem” satelity

Informacje dostarczane dzięki zdjęciom satelitarnym można wykorzystywać na wiele sposobów, choć szczególnie chętnie są wykorzystywane w wojskowości na rzecz bezpieczeństwa. Mowa tu m.in. o hiperspektralnym przetwarzaniu obrazu do celów automatycznej identyfikacji obiektów używanej dla celów wojskowych.

Według ekspertów, budżety przeznaczane przez poszczególne państwa na bezpieczeństwo narodowe mocno wpłynie na rynek usług zdjęć satelitarnych. Warto zwrócić uwagę w szczególności na dwie potęgi gospodarcze, które prowadzą między sobą regularną wojnę handlową. Jak przewidują eksperci, liczba satelitów obserwacyjnych należących do tych krajów będzie gwałtownie rosła, napędzając tym samym wzrost całego rynku obrazowania satelitarnego i mapowania geoprzestrzennego. Warto dodać, że Stany już teraz mogą pochwalić się największą liczbą 901 satelitów (dane za marzec 2020 r.). Na drugim miejscu są Chiny z 299 satelitami.

Wysoka jakość danych prosto z kosmosu

Czwarta rewolucja przemysłowa ma wpływ także na rozwój sektora obrazowania satelitarnego. Intensyfikacja Przemysłu 4.0, promującego zmianę w procesach produkcyjnych oraz przejście z modelu analogowego na cyfrowy, zapewnia lepszą wydajność, efektywność i jakość produkcji, oferując jednocześnie olbrzymie możliwości rozwoju wielu firmom satelitarnym, producentom urządzeń, czy deweloperom aplikacji.

A jak podkreśla Przemysław Mujta, dyrektor wsparcia sprzedaży w CloudFerro (polskiej firmy świadczącej usługi chmury obliczeniowej m.in. dla dwóch z pięciu europejskich platform DIAS, zapewniających dostęp do danych programu Copernicus), możliwości związane z wykorzystaniem zdjęć satelitarnych przyciągają coraz większą uwagę wielu branż. Obrazowanie satelitarne dostarcza bowiem danych na temat właściwości chemicznych, fizycznych i biologicznych naszej planety. Korzystają z nich nie tylko naukowcy, ale także w coraz większym stopniu firmy produkujące różnego rodzaju aplikacje. Wszyscy oni potrzebują wysokiej jakości, dokładnych i aktualnych zdjęć naszej planety.

Warto nadmienić, że stosowane jest też do planowania urbanistycznego, monitorowanie projektów infrastrukturalnych czy modelowania 3D obszarów wykopalisk archeologicznych. Dzięki pojawieniu się nowych technologii, w tym teledetekcji i LIDAR (Light Detection and Ranging), tych możliwości cały czas przybywa.

„Zebranie danych satelitarnych to dopiero początek całego łańcucha procesu. Aby je przechowywać, przetwarzać i wykorzystywać, potrzebne są zaawansowane rozwiązania informatyczne, takie jak profesjonalna i odpowiednio zabezpieczona infrastruktura w chmurze obliczeniowej czy specjalistyczne oprogramowanie” – mówi Przemysław Mujta.

SataaS, czyli satelita jako usługa

Nic dziwnego, że rosnący popyt na obrazowanie satelitarne spowodował pojawienie się nowego modelu udostępniania informacji zbieranych przez satelity. Model SataaS, czyli satelita jako usługa, polega na sprzedawaniu danych w modelu pay‑as‑you‑go, w którym użytkownik płaci tylko za informacje, z których skorzysta. Dzięki temu sposobowi finansowania nawet małe i średnie firmy mogą korzystać z wysokiej jakości zdjęć satelitarnych, opierając na tym rozwój swojego biznesu.

Jak czytamy w opracowaniu Allied Market Research kolejnym motorem rozwoju tego segmentu jest potrzeba badania i monitorowania zasobów Ziemi oraz ochrona środowiska. Kolejne dziedziny, w których rośnie wykorzystanie danych satelitarnych, to planowanie i rozwój obszarów miejskich, zarządzanie sytuacjami kryzysowymi, zarządzanie energią i zasobami naturalnymi. Zdaniem specjalistów wszystkie te sektory będą powodować coraz większy popyt na dane satelitarne i rozwiązania na nich oparte.

Rozwój segmentu usług opartych na obrazowaniu satelitarnym to również zasługa takich przedsięwzięć jak europejski program obserwacji Ziemi Copernicus, działający pod nadzorem Komisji Europejskiej. Program ten, oprócz wsparcia informacyjnego dla administracji europejskiej i poszczególnych krajów, ma na celu także pobudzanie rozwoju firm Starego Kontynentu. Udostępnienie danych gromadzonych w ramach programu Copernicus umożliwia firmom powszechne korzystanie z nich, a także tworzenie specjalistycznych produktów i usług.

Szacuje się, że to właśnie Europa będzie głównym rynkiem komercyjnego obrazowania satelitarnego. Jego rozwój można przypisać rozwiniętej infrastrukturze gromadzenia obrazów i regulacji w tym regionie. Warto pamiętać, że w Polsce zdjęcia z satelitów były stosowane i opracowywane już od lat 70. XX w., kiedy jeszcze nie było rozpowszechnionych technik komputerowych. Analizowano wówczas fotografie Ziemi w postaci negatywów lub odbitek papierowych. Nie ulega zatem wątpliwości, ze długoletni rozwój rynku stworzył pozytywne środowisko dla przyjęcia i rozwoju technologii obrazowania satelitarnego.


Artykuł powstał w oparciu o materiały dostarczone przez CloudFerro, raport „Globalny komercyjny rynek obrazowania satelitarnego (2020 do 2025) - wzrost, trendy i prognozy” oraz dane pozyskane z Market Research Future.