Menedżerowie firmy po prostu sami stworzyli okazję do wybuchu kryzysu. Nie mogą więc jedynie „wysłuchać skarg i wyrazić współczucia”. Muszą zadeklarować szybkie, trwałe i sprawiedliwe rozwiązanie problemu.
Zacznijmy od tego, że ujawnienie konkretnych stawek wynagrodzeń to poważne naruszenie prywatności pracowników. Wbrew utartym opiniom, wiele osób przykłada wielką wagę do utrzymania swoich zarobków w tajemnicy, zwyczajnie nie chcąc, aby stały się przedmiotem dyskusji, niezależnie od tego, czy w swoim przekonaniu zarabiają mało czy dużo.
Najważniejsze i pierwsze, co powinien zrobić zarząd Techsolutions, to przeproszenie pracowników za niedotrzymanie tajemnicy i tym samym za naruszenie ich prywatności. Większość firm w Polsce utajnia wynagrodzenia w przekonaniu, że ich ujawnienie jest sprzeczne z interesem firmy i grozi wybuchem niezadowolenia pracowników. Te obawy są słuszne: znane są takie sytuacje, gdy ludzie odchodzili z pracy tylko dlatego, że dowiedzieli się, że ich koledzy zajmujący takie same stanowiska i realizujący zadania na tym samym poziomie zarabiają więcej, choćby o kilka procent.