Polski Ład to plan odbudowy polskiej gospodarki po pandemii COVID‑19. Ma zmniejszyć nierówności społeczne i stworzyć lepsze warunki do życia dla wszystkich obywateli. Opiera się na pięciu fundamentach: niższych podatkach, sprawniejszej służbie zdrowia, rozwiązaniach dotyczących mieszkań dla obywateli, wyższych emeryturach i tworzeniu nowych miejsc pracy dzięki inwestycjom m.in. w infrastrukturę, transport, usługi publiczne i cyfryzację – czytamy w rządowym serwisie internetowym. Co to w praktyce oznacza dla polskich przedsiębiorców?
Przedsiębiorców w tym momencie interesuje szczególnie pierwszy fundament, czyli niższe podatki, bowiem te bezpośrednio przekładają się na ich biznes. Prezydent już podpisał ustawę wprowadzającą w życie podatkową część Polskiego Ładu, dlatego zapytaliśmy zarządy dużych i średnich firm, jak w ich opinii ta zmiana wpłynie na biznes. Praktycznie każda pytana osoba uważa, że wzrosną obciążenia fiskalne, a jednocześnie pracownicy zaczną wywierać presję, by otrzymać podwyżki rekompensujące obniżenie płac wynikające z większego obciążenia składką zdrowotną. Ten problem może wystąpić szczególnie ostro wśród wysokiej klasy specjalistów.
PRZECZYTAJ CAŁY ARTYKUŁ W WERSJI PDF
Chcieliśmy się też dowiedzieć, które przepisy stanowią dla firm największe wyzwanie. Uzyskaliśmy różne odpowiedzi. Kiedy je pogrupowaliśmy (zobacz ramkę Wyzwania związane z implementacją przepisów części podatkowej Polskiego Ładu), okazało się, że tym, co najbardziej niepokoi przedsiębiorców, są rosnące koszty działalności. Wielu spodziewa się wzrostu podatków oraz wzrostu kosztów płacowo‑kadrowych. Wielu narzeka też na brak vacatio legis i wynikający z tego brak czasu, aby przygotować infrastrukturę informatyczną do pracy według nowych przepisów i przetestować zmiany. Zresztą zarzut braku czasu pojawił się także w kontekście szkoleń dla księgowych i działów HR, przygotowania wzorów oświadczeń, jakie pracownicy powinni składać pracodawcy, chcąc skorzystać z ulg lub z nich zrezygnować, a także w kontekście dopracowania komunikacji do pracowników.
Generalnie, według ankietowanych przedsiębiorców, panuje spory chaos informacyjny. Nie potrafią określić poziomu końcowych podatków, dlatego nie bardzo wiedzą, jaki sposób rozliczeń z fiskusem będzie dla nich samych i ich firmy najbardziej korzystny. Boją się, że nieprawidłowo będą naliczać pensje z uwagi na różne formy zatrudnienia, inny wymiar składki zdrowotnej ZUS, ale też przysługujące pracownikom ulgi.
Jeden z ankietowanych powiedział: „Oprócz zmniejszenia zysku netto, co jest związane ze zmianami sposobu odliczania składki zdrowotnej, a także innymi zmianami wpływającymi na podatkowe koszty firmy, istotnym wyzwaniem jest wprowadzanie zmian na ostatnią chwilę, co stanowi kolejną warstwę niejasności i zamieszania w systemie podatkowym i utrudnia planowanie oraz prowadzenie działalności gospodarczej. Generuje dodatkowe koszty związane z analizą skutków dla budżetu firmy.
Takie działanie ustawodawcy jest zresztą sprzeczne z założeniami programu ministerstwa finansów »Klient w centrum uwagi KAS«”.
Inny zaś stwierdził: „Wyzwaniem staje się szeroko rozumiana kolejna komplikacja w związku z wdrażanymi przepisami, ich szerokim zakresem, bardzo krótkim vacatio legis oraz potencjalnie niską jakością przepisów. Jeżeli robi się rewolucję podatkową w takim tempie, w jakim właśnie jest robiona, to rodzi się pytanie, jak wiele będzie dziur w przepisach, niespójności czy przeoczeń ustawodawcy”.
System podatkowy w nowej wersji jest jeszcze bardziej niejasny i skomplikowany, niż był dotychczas. Możliwość popełnienia błędu jest ogromna. Skalę trudności ilustrują szczegółowe pytania, które zadawali przedsiębiorcy, na przykład:
1. Czy prawo do poszczególnych ulg (dla klasy średniej, dużej rodziny 4+, seniora, dla powracających zza granicy) przysługuje z urzędu i należy złożyć pracodawcy oświadczenie o rezygnacji z danej ulgi, czy też w zakresie każdej z ulg należy zarówno zawnioskować o jej stosowanie lub nie?
2. Czy z wyżej wymienionych ulg można skorzystać dwojako: albo w ramach oświadczenia do pracodawcy i naliczania miesięcznie, albo samodzielnie w rocznym PIT? Innymi słowy: czy zaniechanie ich naliczania miesięcznie nie odbierze prawa do skorzystania w rozliczeniu rocznym?
3. Jakie działania musi podjąć płatnik (pracodawca) w momencie przekroczenia kwoty dochodu uprawniającego do ulg? Czy musi naliczyć i pobrać podatek od kwot objętych ulgą wstecznie, czy naliczać podatek bez ulgi od następnego miesiąca po przekroczeniu progu, a rozliczenie ulgi nastąpi w PIT rocznym i pracownik samodzielnie rozlicza zwrot?
4. Jak rozliczać (naliczać, pobierać, odprowadzać do ZUS) składkę zdrowotną od osób korzystających ze zwolnienia z podatku, np. ulga dla dużych rodzin 4+?
5. Czy zasada nieodliczania składki zdrowotnej dotyczy również umowy‑zlecenia?
6. Czy są jakieś ulgi, z których mogą skorzystać zleceniobiorcy za pośrednictwem płatnika?
7. Wysokość składki zdrowotnej w 2022 roku ma być nie większa niż zaliczka podatku obliczana wg przepisów obowiązujących w 2021 – z jaką kwotą powinna być więc porównana? Z kwotą naliczonego podatku, a może z kwotą zaliczki pomniejszonej o 7,75% składki zdrowotnej w 2021 roku?
Diabeł, jak widać, tkwi w wielu szczegółach. Przedsiębiorcy toną w morzu niejasności i wątpliwości, których nie potrafią rozwiać ich doradcy, bo oni również nie są pewni własnej interpretacji.
Przeczytaj wypowiedzi ekspertów »
Komentarz eksperta: Podatki od nowego roku
Ustawa wprowadzająca zmiany podatkowe w ramach Polskiego Ładu to 258 stron przepisów, które wymagają nowelizacji aż 26 ustaw.
Komentarz eksperta: Modele pracy i wynagrodzenia do rewizji
Zmiany podatkowe związane z Polskim Ładem mogą obniżyć część wynagrodzeń netto menedżerów i kluczowych specjalistów. Szefowie wielu firm będą się mierzyli z presją płacową. Ale nie chodzi wyłącznie o płace – priorytetem dla pracodawców jest dziś wypracowanie dojrzałego modelu pracy hybrydowej.