Wszyscy mamy jakieś poranne rytuały – czynności, które wykonujemy każdego dnia po przebudzeniu. Ale czy na pewno działają one na naszą korzyść? Sprawdziliśmy, jak wyglądają poranne rytuały skutecznych przywódców. Czy mają coś wspólnego? Czy ich nawyki mogą być przydatne także dla nas?
Rytuał to zespół regularnie powtarzanych czynności. Konsekwentne wykonywanie odpowiednio dobranych porannych działań może przynieść wymierne efekty: pomaga utrzymać wewnętrzny spokój, zapewnić energię na cały dzień i osiągnąć upragniony work life balance. Ale czy poranna rutyna może pomóc odnieść zawodowy sukces? Jak pokazują poniższe przykłady, najskuteczniejsi liderzy swoje poranne praktyki traktują bardzo poważnie.
Margaret Thatcher
Premier Wielkiej Brytanii w latach 1979–1990, pierwsza kobieta wybrana w tym kraju na szefa partii rządzącej. Nie potrzebowała też dużo czasu na sen – poświęcała mu zaledwie cztery godziny. Poranny rytuał Żelaznej Damy zaczynał się zwykle o 5 rano – nawet po wyczerpujących całonocnych naradach – i rozpoczynała dzień, relaksując się przy popularnej audycji radiowej, poświęconej życiu na prowincji. Jej biograf John Campbell twierdzi, że małe zapotrzebowanie na sen i duży zapał do pracy sprawiały, że Thatcher była zawsze „najlepiej poinformowaną osobą w pokoju”. Stworzyło to niestety problem dla Johna Majora – jej następcy w gabinecie premiera: wszyscy pracownicy służby cywilnej zdążyli przywyknąć do trybu pracy na okrągło i oczekiwali tego samego od Majora.
Steve Jobs
Współzałożyciel firmy Apple miał bardzo konkretną poranną automotywacyjną rutynę. Codziennie rano spoglądał w lustro i zadawał sobie pytanie: „Gdyby dzisiejszy dzień był ostatnim w moim życiu, czy chciałbym zrobić to, co zamierzam?”. Oczywiście, kiedy zbyt często padała odpowiedź negatywna, Jobs wiedział, że musi coś zmienić. Podczas słynnego przemówienia inauguracyjnego na Uniwersytecie Stanforda przyznał, że myślenie o śmierci oddala cały strach, niepotrzebną dumę i poczucie porażki, pozostawiając tylko to, co naprawdę istotne. Dzięki temu mamy pewność, że nasze życie zachowuje upragniony przez nas kształt.
Zacznij dzień jak Steve Jobs: zapytaj samego siebie o swoje plany
Bill Gates
Współzałożyciel firmy Microsoft i jeden z najbogatszych ludzi wykorzystuje swoje poranne rytuały, ćwicząc zarówno ciało, jak i umysł. Codziennie rano spędza godzinę na bieżni, jednocześnie oglądając filmy edukacyjne, poświęcone zagadnieniom z różnych dziedzin wiedzy. Metodyczna nauka połączona z wysiłkiem fizycznym pomaga Gatesowi utrzymać zdolności intelektualne i pozostać w dobrym zdrowiu.
Mark Zuckerberg
Założyciel Facebooka również nie sypia długo. Potrafi kłaść się nawet o 6 rano, ponieważ często prowadzi całonocne rozmowy ze swoimi współpracownikami. Jego poranny rytuał związany jest z ubiorem – Zuckerberg codziennie zakłada taki sam szary t‑shirt. Twierdzi, że z samego rana woli podejmować tak mało decyzji, jak to tylko możliwe.
Arianna Huffington
Założycielka serwisu The Huffington Post nie zawsze dbała o zdrowie. Jednak od wypadku w 2007 roku, spowodowanego niedoborem snu i wycieńczeniem, kładzie na te kwestie nacisk. Od tamtego momentu zdrowie, a szczególnie sen, jest dla niej czymś niemal świętym. Huffington pilnuje, żeby nie kłaść się po północy, zawsze spać osiem godzin i nigdy w otoczeniu elektronicznych urządzeń . Sama twierdzi, że nigdy nie osiągnęłaby sukcesu życiowego w pełni, gdyby nie zajęła się własnym zdrowiem.
Craig Newmark
Założyciel Craigslist, działającego w 70 krajach internetowego serwisu ogłoszeń. Jest zaangażowany w wiele projektów społecznych i filantropijnych, które skutecznie wypełniają niemal każdy jego dzień. Jednak Newmark rozpoczyna poranek od zadań związanych z obsługą klienta: odpisuje na e‑maile z zażaleniami, wyłapuje oszustów i spamerów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że 30‑osobowy zespół Craigslist nie potrzebuje pomocy Newmarka, a obszar obsługi klienta nie należy do obowiązków założyciela portalu. Newmark twierdzi, że jego poranna rutyna pozwala mu „pozostać w kontakcie z rzeczywistością”, która często gubi się w zalewie obowiązków.
Ron Friedman
Jest założycielem ignite80 – firmy, która szkoli liderów w praktycznych umiejętnościach i strategiach, które pozwalają pracować wydajniej. Friedman twierdzi, że każde zadanie wymaga uprzedniego planowania – ułożenia harmonogramu, ustalenia kolejności wykonywania działań i wyboru odpowiednich narzędzi. Dlatego jego poranny rytuał każdego dnia polegał na poświęcaniu 10 minut, zastanawiając się nad czekającymi go zadaniami i tworząc scenariusz swojego dnia.
Benjamin Franklin
Jeden z ojców założycieli Stanów Zjednoczonych Ameryki, wybitny polityk, wynalazca i filozof. Jest jedną z trzech osób, których podobizna widnieje na banknocie dolarowym, mimo że nie pełniły funkcji prezydenta. Jest także uważany za jedną z najbardziej produktywnych osób w historii. Dlaczego? Jego poranny rytuał zaczynał się o 5 rano. Do godziny 7, poza planowaniem reszty dnia, wykonywał również ćwiczenie duchowe. Franklin, przed przystąpieniem do codziennych obowiązków, zadawał sobie pytanie: „Cóż dobrego dziś zrobię?”, a następnie wybierał stosowne postanowienie, które towarzyszyło mu przez cały dzień. Dzięki temu nadawał sens swoim codziennym zadaniom.
Kenneth Chenault
Prezes American Express każdego dnia przed wyjściem z biura spisuje trzy najważniejsze rzeczy, które powinien wykonać następnego dnia. Następnie wykorzystuje swoją listę, aby zaplanować każdy następny poranek. Jego rutyna, podobnie jak wiele powyższych, ma uzasadnienie w nauce. Okazuje się, że siła woli jest zasobem, który ma swój limit. Najlepiej więc wykonywać najtrudniejsze lub najpilniejsze zadania właśnie rano.
Zacznij dzień jak Kenneth Chenault: ustal jasne priorytety
David Karp
Twórca portalu Tumblr oddziela grubą kreską czas pracy od życia prywatnego. Nigdy nie przegląda e‑maili przed 9:30–10:00. Jego pierwsze poranne zadanie polega na przejrzeniu korespondencji od pracowników i osób bliskich, potem przychodzi czas na inne wiadomości. Przeglądając skrzynkę e‑mailową, Karp jednocześnie notuje w swoim notatniku dokładne zadania, które musi wykonać danego dnia. W ten sposób zarządza swoim czasem tak, by starczyło go na cieszenie się zarówno z sukcesów firmy, jak i z prywatnych osiągnięć.