Dziś każda z liczących się firm, także krajowych, już na etapie budowania swojej biznesowej strategii uwzględnia różne interesy lokalnej społeczności. Bycie społecznie odpowiedzialną organizacją przestało być chwilową modą. Firmy, budując rynkową pozycję, dbają też o swoją reputację. Jednocześnie prześcigają się w pokazywaniu, czego dokonały w ramach współpracy ze swoim zewnętrznym środowiskiem i na jego rzecz. Jednak dotychczas większość z tych działań była prowadzona w komfortowych warunkach: przy z góry określonych zadaniach i bez presji czasu. Tymczasem ile przedsiębiorstw rzeczywiście stanęłoby na wysokości zadania w obliczu rzeczywistej tragedii w lokalnym środowisku? Kiedy trzeba wybierać między ochroną majątku i wartości firmy - często jedynego miejsca pracy w okolicy - a niesieniem pomocy ludziom? Czy w ogóle można oddzielić problemy biznesowe od dylematów etycznych? Z tymi wyzwaniami musiało zmierzyć się w tym roku wielu szefów organizacji w rejonach dotkniętych powodzią. Także prezes fikcyjnego przedsiębiorstwa Drewpolex stoi przed podobnym - chyba największym w swojej zawodowej karierze - dylematem: ratować firmę czy pomagać miejscowym powodzianom?
Premium
Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów
Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!
Wybierz wariant dopasowany do siebie!
Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się
·
8 min
Chronić firmę czy pomóc społeczności lokalnej?
Premium
· · 8 min
Zostało 90% artykułu.
Materiał dostępny tylko dla subskrybentów
Dołącz do subskrybentów i korzystaj z treści Premium!
Jesteś subskrybentem? Zaloguj się »