Badania przeprowadzone przez Harvard Business School wykazały, że w ponad 70% amerykańskich korporacji najważniejszy instrument budowania wartości firmy – cena – powierzany jest w ręce średniego szczebla zarządczego. Problem w tym, że menedżerowie ci w przeważającej większości wypadków nie zdają sobie sprawy, jak ich decyzje wpływają na wartość biznesu.
Kiedy zapytamy menedżerów o znaczenie sprzedaży, odpowiedzą oczywiście, że jest ona bardzo istotna lub wręcz najważniejsza. Jeśli dopytamy ich jednak „dlaczego?”, „który element sprzedaży ma największy wpływ na wartość biznesu?” – odpowiedzi najczęściej nie znają. Poniżej przedstawiamy więc krótki przewodnik po podstawowych pojęciach finansów.
Sprzedaż, zysk, wartość firmy
Do pojęcia sprzedaży podchodzimy trochę jak do aksjomatu: ma być duża – im więcej, tym lepiej – i trzeba ze wszystkich sił ją wspierać. To wszystko prawda. Ale ciągle pojawia się pytanie: „dlaczego?”. Powiedzieć, że sprzedaż jest ważna, to dziś o wiele za mało. „Dla zysków” – pada czasem odpowiedź. To prawda, że sprzedaż ma wpływ na zyski. Ale znów to stanowczo zbyt prosta odpowiedź na dzisiejsze czasy. W finansach wyróżniamy co najmniej cztery rodzaje zysków: marżę, EBITDA, EBIT, zysk brutto i zysk netto. Dochodzą do tego jeszcze dwa mniej znane: zysk zatrzymany i zysk rezydualny.
Czas na nieco podchwytliwe pytanie: od którego z powyższych bogacą się akcjonariusze? Od wszystkich przecież nie mogą. Więc jak to jest? Prawda jest taka, że akcjonariusze nie bogacą się od zysków.
Niezwykle rzadko akcjonariusze wypłacają sobie dywidendę, która rzeczywiście uzależniona jest od zysku. Akcjonariusz wie, że drakońskie opodatkowanie dywidendy nie jest dla niego korzystnym rozwiązaniem. Opodatkowana jest bowiem zarówno dywidenda, jak i zysk, na podstawie którego ustala się jej wysokość. Dywidenda opodatkowana jest zatem podwójnie, czyli wysoko. A akcjonariusz chciałby gromadzić dochody dla siebie, a nie dla państwa.
Skoro nie na zysku, to na czym akcjonariusze zarabiają? Na wartości firmy. Nie konsumują bieżących zysków. Wspierają budowanie przedsiębiorstwa. Dopiero sprzedaż firmy za jakiś czas przyniesie im korzyści finansowe.
Wróćmy więc do zysków. Który z wyżej wymienionych ma największy wpływ na wartość firmy? Najczęstsza odpowiedź – zysk netto – nie jest właściwa. Prawidłowa odpowiedź brzmi: EBITDA (albo zysk rezydualny – ten przypadek jest jednak nieco bardziej skomplikowany, dlatego opiszemy go w kolejnym tekście).
Czym jest EBITDA? Jak liczyć EBITDA?
EBITDA to zysk wypracowany przez firmę z uwzględnieniem jej kosztów wewnętrznych, ale bez uwzględnienia amortyzacji jako kosztu, który nie stanowił wydatku, oraz odsetek, których wysokość uzależniona jest od sposobu finansowania majątku firmy. Amortyzacja oraz koszty finansowe nie zależą od samej firmy, od jej działalności operacyjnej. EBITDA jest jakby czystym zyskiem wypracowanym przez firmę z jej działalności operacyjnej.
EBITDA traktuje się zatem jak miernik zdolności firmy do generowania gotówki. Nie pokazuje wprawdzie dokładnie, ile gotówki przybyło, ale określa wydajność „maszynki do zarabiania pieniędzy”, jaką jest firma. A to właśnie potencjał przedsiębiorstwa stanowi o jego wartości.
EBITDA dla biznesu jest tym samym co ilość drukowanych stron na minutę dla drukarki. Wartość drukarki jest tym większa, im więcej stron potrafi ona wydrukować w tym samym czasie. Tak samo w biznesie. Lepszy (bardziej wartościowy) biznes to ten, który generuje większe EBITDA.
Przychody, marża i EBITDA to podstawowe parametry firmy - jak tętno, oddech i ciśnienie krwi
Przychody, marża i EBITDA to podstawowe parametry życia biznesu. Są tym samym co tętno, oddech i ciśnienie krwi dla życia człowieka. Brak tych parametrów oznacza, że człowiek prawdopodobnie już nie żyje. Brakiem przychodów, marży i EBITDA charakteryzują się martwe firmy.
W praktyce biznesowej stosuje się kilka metod wyceny wartości firmy, ale do dwóch najważniejszych należą: metoda mnożnika rynkowego multiplies oraz DCF (która jest metodą nieco bardziej skomplikowaną, dlatego na razie skupimy się na tej pierwszej). Metoda mnożnika rynkowego wydaje się stosunkowo prosta. Porównujemy naszą firmę do podobnych firm notowanych na giełdzie, gdzie stosunek wartości akcji firny do jej EBITDA jest znany. Mnożymy nasze EBITDA przez wielkość tego wskaźnika i otrzymujemy pierwszą orientacyjną wartość firmy. Jeżeli w danym momencie rynek wycenia firmy z naszej branży na poziomie EBITDA np. × 7, a nasze EBITDA = 40 mln dolarów, to wartość naszej firmy stanowi około 280 mln dolarów.