Wśród 28 krajów Unii Europejskiej Polska znajduje się na odległym 20. miejscu, jeśli chodzi o innowacyjne wykorzystanie danych cyfrowych – wynika z raportu The State of Data Innovation in the EU przygotowanego przez Center for Data Innovation, think tank z siedzibą w Waszyngtonie i Brukseli, zajmujący się badaniem wpływu cyfrowych danych na społeczeństwo, biznes i politykę społeczną.
Jak wynika z raportu, największymi społecznymi i biznesowymi korzyściami wynikającymi z analizy danych cyfrowych mogą pochwalić się: Dania, Finlandia, Holandia, Szwecja i Wielka Brytania. Dużo mniejsze kraje, takie jak: Słowacja, Litwa czy Łotwa, znalazły się wyżej w rankingu niż Polska. Na ostatnich miejscach zestawienia są: Grecja, Chorwacja, Węgry, Bułgaria i Cypr.
Członkowie Unii Europejskiej z większym PKB per capita generalnie uzyskali wyższe notowania niż kraje, gdzie PKB na mieszkańca jest mniej imponujący. Okazuje się, że sama zamożność nie gwarantuje wysokiego miejsca w zestawieniu. Wprawdzie pięć pozycji otwierających ranking zajmują kraje bogate, ale inne państwa wysokorozwinięte znalazły się już nieco dalej – Niemcy na 14. miejscu, Francja na 11., a najbogatszy w Europie Luksemburg na 10. miejscu.
Wynika z tego jasno, że korzyści, jakie niesie ze sobą innowacyjne wykorzystywanie danych, to nie tylko pochodna zamożności, ale też polityki danego kraju i charakteru środowiska biznesowego. Najwyraźniej zależność tę pokazuje przykład Estonii. Kraj ten, jeśli chodzi o wskaźnik PKB per capita, plasuje się poniżej średniej europejskiej, ale pomimo to w zestawieniu krajów Starego Kontynentu, które dobrze radzą sobie z wykorzystaniem danych, znalazł się aż na szóstej pozycji.