Strategię Grupy Apator na lata 2019–2023 można zawrzeć w czterech hasłach: bliżej klienta, bliżej technologii, bliżej innowacji, bliżej pracownika. O bieżącej pracy, planach rozwojowych i megatrendach mówi prezes spółki, Mirosław Klepacki.
Mirosław Klepacki jest laureatem czwartego miejsca sWIG80 w rankingu Najskuteczniejszych prezesów na parkiecie GPW 2018.
Cały ranking: Pogoda dla graczy. Ale nie giełdowych
Apator pokazał wyniki za 2018 rok zgodne z prognozą. Jak się zyskuje taką skuteczność?
Faktycznie, w stosunku do prognozy, o której poinformowaliśmy rynek inwestycyjny ponad rok temu, zrealizowaliśmy przychody ze sprzedaży prawie w 100% i wypracowaliśmy wynik netto powyżej zapowiedzi. Oczywiście na poziomie poszczególnych spółek wykonanie prognozy było zróżnicowane. Jednak dzięki dywersyfikacji naszego biznesu słabsze wyniki jednego segmentu jesteśmy w stanie zrekompensować lepszymi efektami w innych. Mocnym obszarem biznesowym była w 2018 roku Energia Elektryczna, niższe obroty zanotował z kolei segment Gaz. Mniejszą niż oczekiwana sprzedaż gazomierzy skompensowaliśmy wyższą sprzedażą liczników energii elektrycznej oraz pozostałej aparatury pomiarowej. W rezultacie wypracowaliśmy 845 mln zł przychodów i powyżej 70 mln zł wyniku netto.
Inwestorzy byli zadowoleni, co było widać po notowaniach. Podobnie optymistycznie zareagowali po informacji o prognozowanej wysokości dywidendy przypadającej na jedną akcję.
W naszej komunikacji z rynkiem kapitałowym podkreślamy, że jesteśmy spółką dywidendową i – zgodnie z naszą polityką dywidendową – będziemy dzielić się z akcjonariuszami zyskiem do 75% wyniku netto. Za 2018 rok chcemy zaproponować Walnemu Zgromadzeniu wypłatę 1,3 zł na akcję, co przy obecnej wycenie daje około 5,7% zwrotu z inwestycji. Jesteśmy zatem spółką atrakcyjną dla inwestorów.
Zarządy twierdzą, że albo będą dzielić się zyskiem z akcjonariuszami, albo rozwijać działalność. Apator i dzieli się zyskiem, i rozwija. Jak udaje się spółce pogodzić interes inwestorów z długoterminowym rozwojem?
Bardzo prosto. Capex mamy zatwierdzony na poziomie, który pozwala nam bezpiecznie inwestować. W poprzednich latach wynosił średnio 55 mln zł rocznie, nieco więcej niż wypłacona dywidenda. W następnych latach mamy zamiar go zwiększyć, bo chcemy zdynamizować rozwój, co wiąże się ze wzrostem nakładów inwestycyjnych, głównie związanych z pracami badawczymi. Zgodnie z ogłoszoną strategią, do roku 2023 przeznaczymy na rozwój rocznie około 76 mln zł, łącznie w horyzoncie strategii Capex osiągnie poziom około 380 mln zł. W 2023 roku planujemy wypracować EBITDA na poziomie 220 mln zł, co oznacza średnioroczny wzrost o około 13%. Te dane wyraźnie wskazują, że czeka nas dynamiczny rozwój. Planujemy m.in. rozwój bazy produktowej, utworzenie centrów kompetencyjnych w zakresie badań i rozwoju w Grupie Apator, wzmocnienie zespołów product managerów.
Biorąc pod uwagę erozję cenową z jednej strony i wzrost pewnego rodzaju kosztów z drugiej, stawiamy na ekonomię skali poprzez zwiększenie produkcji wielkoseryjnej. Planujemy jeszcze silniej automatyzować procesy, choć już dziś w niektórych liniach biznesowych osiągnęliśmy zaawansowany poziom (szczególnie w zakresie produkcji elektronicznych gazomierzy czy liczników energii elektrycznej). Przystępujemy obecnie do unowocześnienia linii produkcyjnych w ramach segmentu Woda i Ciepło, cały czas pracujemy też nad automatyzacją i optymalizacją pozostałych procesów biznesowych.
Jesteśmy postrzegani przede wszystkim jako producent hardware’u, co nie do końca jest prawdą. Zamierzamy sprzedawać coraz więcej rozwiązań software’owych, różnego rodzaju systemów, na które jest w energetyce duży popyt. Firmy są zainteresowane aplikacjami do odczytu liczników, analizującymi dane zbierane z urządzeń pomiarowych oraz dużymi systemami zarządzającymi całym ich majątkiem. Chcemy również zajmować się taką dziedziną, jak predykcja, czyli przewidywanie stanów awaryjnych urządzeń stosowanych w sieci elektroenergetycznej. Dzięki naszym rozwiązaniom klienci będą mogli z jednej strony przeciwdziałać przerwom w dostawie energii, z drugiej – optymalizować koszty bieżących inwestycji w sieć (np. unikać przedwczesnej wymiany urządzeń lub nieuzasadnionych funkcjonalnie wydatków).
Poznaj sposób myślenia najlepszych liderów »
Jakie są czynniki ryzyka, które mogłyby zagrozić długoterminowym planom Apatora?
Myślę, że pewnym zagrożeniem, ale i szansą, są regulacje prawne. Opracowywana jest nowelizacja ustawy energetycznej, w której po raz pierwszy jest mowa o procentowym udziale urządzeń ze zdalnym odczytem w sieciach elektroenergetycznych. Projekt mówi, że w roku 2026 mają one stanowić 80% wszystkich zainstalowanych w sieci liczników. To oczywiście dla nas szansa – zwłaszcza że Apator ma w swojej ofercie liczniki klasy smart pracujące na bazie najnowszych technologii komunikacyjnych. Jednak nasi klienci próbują wywierać presję na ustawodawcę, aby zmniejszać skalę wdrożenia smart meteringu, bo wiąże się to ze znacznymi nakładami inwestycyjnymi. Innym istotnym ryzykiem jest brak producentów części elektronicznych w Polsce. Jesteśmy zmuszeni sprowadzać je z Chin, które z kolei są naszym głównym konkurentem na rynkach europejskich. Wystarczy, że przerwie się łańcuch dostaw i mamy duży kłopot. Rozwiązujemy ten problem, zabezpieczając zapasy, ale w ten sposób automatycznie zamrażamy kapitał obrotowy. Mogę oczywiście zmniejszyć poziom zapasów, ale tym samym firma straciłaby elastyczność, która daje jej przewagę rynkową. Efektywne zarządzanie zapasami jest jednym z naszych priorytetów. Podejmujemy np. działania zmierzające do unifikacji komponentów oraz wykorzystania elementów elektronicznych powszechnie stosowanych w innych branżach, aby minimalizować ryzyko braków i przerw w produkcji.
W jaki jeszcze sposób, poza elastycznością, Apator wygrywa z konkurencją na międzynarodowych rynkach? Jaką ofertę wartości proponuje?
Wypracowaliśmy swoją pozycję na rynku dzięki naprawdę bliskim relacjom z klientami. Co to oznacza w praktyce? Mamy rozbudowaną strukturę sprzedaży i product management – nasi ludzie pracują bezpośrednio z klientami. To nie są tradycyjni sprzedawcy, to fachowcy z wiedzą techniczną: konstruktorzy, inżynierowie, programiści. Często podpowiadają klientom, jak można zaradzić ich problemom, przewidują zmiany technologiczne oraz trendy i reagują na nie. Wspieramy naszych klientów w podejmowaniu trudnych wyzwań technicznych i biznesowych, wyposażamy w zestaw praktycznych narzędzi poprawiających efektywność ich pracy i optymalizujących ich działalność biznesową. Nasza oferta jest zindywidualizowana, przygotowana pod konkretne potrzeby odbiorcy. W strategii mówimy o pewnego rodzaju dyferencjacji, czyli szukaniu takich wyróżników, które będą wychodzić naprzeciw oczekiwaniom poszczególnych klientów. I właśnie to jest naszą siłą, wartością dodaną. Nasi eksperci tworzą ekskluzywne opiniotwórcze grono, potrafiące wejść w dialog z klientem, szczegółowo omówić i doradzić implementację różnego typu rozwiązań, adekwatnych do potrzeb klienta oraz dostosowanych do infrastruktury zarządzanej przez niego sieci.
Innym elementem tworzącym wartość jest fakt, że nasze urządzenia i systemy są łatwe do instalacji, proste w obsłudze, wręcz intuicyjne. W zasadzie bez rozbudowanej instrukcji obsługi można wykorzystywać wszystkie funkcje rozwiązania. To nasza odpowiedź na trend postępującej automatyzacji pracy sieci, optymalizacji kosztowej spółek energetycznych oraz pewnych zjawisk na rynku pracy (niedobór pracowników technicznych w spółkach energetycznych).
A jakie megatrendy wpływają na działalność Apatora?
Najmocniej zmieniają branżę nowe technologie. W 2010 roku nasi klienci koncentrowali się na instalowaniu urządzeń, w 2015 zaczęli implementować do nich systemowe rozwiązania informatyczne, a w roku 2020 branża będzie powszechnie stosować dedykowane aplikacje do zarządzania całym majątkiem sieciowym. Apator jest gotowy na te wyzwania. Przewidujemy, że w kolejnych latach zmieni się model biznesowy przedsiębiorstw dystrybucji mediów energetycznych, które będą zlecały dostawcom rozwiązań usługę utrzymania systemów, włącznie z serwisem, monitorowaniem sieci i analityką – a zatem kompleksową obsługę utrzymania sieci. Intensywnie rozwijamy ten obszar, gdyż jesteśmy przekonani, że informatyzacja procesów będzie odgrywała coraz większą rolę. Mamy już odpowiednie kompetencje, ale w obliczu szybkiego rozwoju technologii musimy je konsekwentnie rozwijać. Rozszerzamy współpracę z uczelniami technicznymi w celu dalszego rozwoju tych kompetencji, pozyskiwania specjalistów, współpracy laboratoryjnej w zakresie badań.