Spytaj o najlepszą dla Ciebie ścieżkę rozwoju kariery: 22 250 11 44 | infolinia@ican.pl

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>

Trzy pytania, które musisz sobie zadać, nim przyjmiesz propozycję nowej pracy

· · 2 min
Trzy pytania, które musisz sobie zadać, nim przyjmiesz propozycję nowej pracy

Czy zdarzyło się, że odrzuciłeś propozycję pracy na pozór nie do odrzucenia? Albo mimo wątpliwości rzuciłeś się na głęboką wodę, bo nie można byłoby inaczej? Czy zacząłeś kiedyś nowy etap w karierze, myśląc że wygrałeś los na loterii, by po kwartale odejść ze skwaszoną miną?

Wyobraźmy sobie sytuację: dostajemy propozycję pracy‑marzenie – dwa razy większe zarobki, mnóstwo benefitów, podróże po świecie. Co prawda obowiązki niezbyt ekscytujące, ale perspektywa tego, co zrobimy i kupimy po pierwszej wypłacie, stymuluje wyobraźnię. Czujemy się dziećmi szczęścia. Nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy skorzystali z oferty.

Co należałoby zrobić z taką propozycją? Z pewnością pojawią się pytania w stylu: „co będzie, jeśli nigdy nie będę mieć takiej szansy?”, „ co inni pomyślą, jeśli odmówię?”. Zanim zgodzimy się przyjąć nową pracę lub nie, powinniśmy zadać sobie całkiem inne pytania.

Pytanie 1. Co mnie motywuje?

Pomyślmy o swojej motywacji wewnętrznej, o tym, co tak naprawdę napędza nas od środka. Jak rozpoznać swoje motywatory? Zastanówmy się, dlaczego podejmujemy konkretne decyzje. Czy przyjmujemy posadę, bo głupio odmówić i nie skorzystać z intratnej propozycji? Czy z autentyczną pasją podchodzimy do misji organizacji? Czy rozważamy fuzję z myślą o premii finansowej, czy z myślą o długofalowym wzroście firmy?

Jeśli mówimy czemuś „tak” wyłącznie ze względu na pochwały, pieniądze, prestiż – zatrzymajmy się. Najprawdopodobniej nie odczuwamy autentycznego pragnienia, by się zgadzać. Być może nadszedł czas, byś zarzucić to działanie. Musimy być szczerzy sami ze sobą – na dłuższą metę poświęcanie się dla aktywności, które nie dają poczucia spełnienia, bywa męczące i wypalające.

Pytanie 2. Czy to zgodne z moimi wartościami?

Ostateczna decyzja powinna być związana z naszymi wartościami, a nie wynikać z powinności. Aby tak było, musimy dokładnie poznać swoje wartości. Każdy z nas prawdopodobnie wie, co ceni najbardziej. Warto się nad tym głębiej zastanowić i określić, dlaczego akurat ku tym wartościom się skłaniamy. Może w tym pomóc metoda tzw. czterech kolumn.

W skrócie: dzielimy kartkę na cztery kolumny. W pierwszej wymieniamy sprawy, które są dla nas najważniejsze, np. wypoczynek z rodziną lub bezpieczeństwo finansowe umożliwiające wcześniejszą emeryturę. Wymieniamy minimum pięć elementów, które odzwierciedlają różne aspekty życia. Piszemy konkrety, a nie ogólniki w stylu miłość, relaks. Pozostałe trzy kolumny to zasoby, czyli pieniądze, czas oraz energia. Po uzupełnieniu czterech kolumn analizujemy wymienione wartości w pierwszej kolumnie i oceniamy, jaką część każdego z zasobów chcemy poświęcić na daną wartość. Sprawdźmy, jaka wartość jest zaniedbana przez zasoby.

Wykonując to ćwiczenie, przypomnijmy sobie ostatni wybór, nad którym się długo zastanawialiśmy. Jak pasuje on do listy? Ile zasobów pochłonie lub już pochłonął kosztem wartości z listy?

Pytanie 3. Czy mam wybór?

Aby działać i być zmotywowanym, musimy mieć poczucie kontroli nad tym, co się dzieje. Jeśli uświadomimy sobie, że mamy wybór, będziemy odczuwać większą satysfakcję. Na przykład: mój znajomy przedsiębiorca ma poczucie, że powinien uczestniczyć we wszystkich spotkaniach, na które go zapraszają. Ma niewiele czasu na działanie, więc nadgania stracony czas po godzinach. Czy musi przychodzić na każde spotkanie?

Nie! Może dokonać wyboru. Chodzić na niepotrzebne spotkania i męczyć się albo zaufać, że zespół sobie poradzi bez niego i zyskać wolny czas. Pamiętajmy, że wiele kwestii, co do których na pozór nie mamy wyboru, wcale takimi nie są. Warto to przemyśleć i poszukać ich w swoim grafiku, a potem – wyeliminować.

A zatem: przyjąć czy odrzucić propozycję pracy‑marzenie? Gdy szczerze odpowiemy sobie na trzy powyższe pytania, będziemy to wiedzieć. Te pytania pomogą również pozbyć się powinności, które robimy, bo tak wypada. W zamian zyskamy więcej czasu na działania, które faktycznie współgrają z naszymi osobistymi celami.