Wyobraźmy sobie świat, w którym gazety, obok wiadomości o rynku, drodze do kariery wielkich menedżerów, artykułów społeczno‑politycznych, zamieszczają informacje o dobrych praktykach organizacji o komercyjnym profilu. Wyobraźmy sobie, że media piszą o akcjach społecznych inicjowanych przez firmy, instytucje i organizacje pozarządowe. Czy świat nie byłby odrobinę lepszy?
Z drugiej strony, kiedy taki pozytywny artykuł (który nie byłby sponsorowany) ostatnio widzieliśmy? Nie zdarza się to często, prawda?
Spotkałam się niedawno z pytaniem, czy autorski projekt Nestlé – Europejska Inicjatywa na rzecz Zatrudniania Ludzi Młodych – Nestlé needs YOUth − zakładający zatrudnienie do 2016 roku 10 000 osób poniżej 30. roku życia na różnego rodzaju stanowiskach w oddziałach firmy w całej Europie oraz dodatkowo 10 000 miejsc na płatnych stażach i praktykach zawodowych, to autentyczna troska, czy tylko PR? Jak się okazuje – aż strach się tym chwalić!
Bardzo mnie to zdziwiło, gdyż chyba wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja na rynku pracy. Problem dotyczy całej Europy. W Polsce co czwarty młody człowiek nie jest zatrudniony. W Hiszpanii czy Grecji bezrobocie dotyka ponad 50% społeczeństwa pośród osób do 25. roku życia. Z drugiej strony firmy cały czas potrzebują młodych talentów, które ukształtują na nowo tożsamość organizacji w perspektywie kolejnych lat.
Pomyślmy o przyszłości
Inicjatywę na rzecz Zatrudnienia Ludzi Młodych – Nestlé needs YOUth ogłosiliśmy w listopadzie 2013 roku. Działała – w całej Europie − do sierpnia 2014 roku wzięło w niej udział już ponad 7 000 młodych ludzi. A przecież to dopiero początek! I tu pojawia się nieobca żadnemu menedżerowi, o przynajmniej minimalnym poczuciu pokory, zagwozdka. Z jednej strony chcemy, żeby informacje o naszych działaniach dotarły do jak największej liczby studentów i absolwentów, aby mogli oni wziąć udział w praktykach, warsztatach i szkoleniach, podnieść swoje kwalifikacje, ponadto chcemy zachęcać partnerów biznesowych i inne firmy do podobnych działań. Z drugiej strony najprościej powiedzieć, że to tylko PR – przy czym, z tego, co wiem, są tańsze i nie tak pożyteczne dla wszystkich metody budowania dobrego wizerunku.
I tak źle, i tak niedobrze?
I tu, zastanawiając się, media powinny być największym sprzymierzeńcem firm. Zgodnie z pełnioną funkcją, to właśnie media mają największą szansę na dotarcie do młodzieży i poinformowanie jej o możliwościach, jakie oferują różne organizacje. Jednocześnie, media poprzez rozprzestrzenianie dobrych wzorców mogą również pomóc w zachęceniu innych firm do wspierania w zatrudnienia młodych. Niestety takie podejście nie zawsze zwycięża w wyścigu za kolejnymi niusami. Czasem, z nie do końca zrozumiałych dla mnie przyczyn, media bronią się przed informowaniem o pozytywnych działaniach biznesu. I tu koło się zamyka. Kiedy firmy nic nie robią – jest niedobrze, bo jednak firma, zwłaszcza duża, ma pewne obowiązki; jeśli już coś robią – też niedobrze – bo to czysty PR i chwalenie się, więc raczej nieszczególnie media chcą o tym pisać.
Dwie strony medalu
Nasuwają się tu pytania, czy inicjatywy z obszaru zarządzania zasobami ludzkimi czy CSR ukierunkowane są na rozwiązywanie realnych problemów gospodarczych, jak np. bezrobocie młodzieży? Czy mają szansę na pozytywny odbiór społeczny w aspekcie medialnym? Gdzie tu sens?
Czy wiadomość, że Nestlé chce stworzyć szanse zatrudnienia dla 20 000 młodych Europejczyków, jest w tym przypadku istotna? A może informacja o udzieleniu wsparcia poprzez bezpłatne warsztaty i szkolenia prowadzone na uczelniach w całym kraju? Albo ta o zainicjowaniu Sojuszu dla Młodych przy wsparciu UE? Może jednak warto czasem, zamiast szukać drugiego dna, dostrzec korzyści społeczne niektórych działań firm?
Zacznijmy wspólnie działać na rzecz rozwiązywania problemów. Naprawdę potrzebujemy siebie nawzajem i to się nam wszystkim opłaci. Szukajmy współpracy, nie zaś dziury w całym.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wyzwania młodego menedżera » >
Wyzwania młodego menedżera: jak poradzić sobie w nowej roli?
Zostałeś szefem zespołu. Cieszysz się, że szef ci zaufał, ale masz obawy, czy sobie poradzisz. Jak odpowiednio przygotować się do nowej roli?