Miałam nie pisać poradników, jednak na mojej drodze stanął… Mordor. W pierwszej chwili chciałam oddać się w opiekę jakiejś istocie wyższej (biorąc pod uwagę powagę sytuacji, najlepiej Gandalfowi), ale przy bliższym poznaniu doszłam do wniosku, że akurat ten Mordor z Domaniewskiej (ulica Domaniewska to korporacyjne zagłębie Warszawy) trzyma w karbach ludzki rozsądek. Ugięłam się i po prostu go polubiłam.
Korpomodel, o którym pisałam jakiś czas temu, ma się dobrze i najwyraźniej, patrząc na liczbę interakcji, cieszy się popularnością. Skoro poznaliśmy już jego charakterystykę, zastanówmy się, jak zarządzać relacjami z korpomodelem; jak z nim żyć i pracować, minimalizując straty własne. Przyjrzyjmy się mu pod kątem jego strategii komunikacyjnych, aby następnie ustalić kompetencje niezbędne do naszego współistnienia.
Kierunek Mordor
Komunikacja korpomodela w firmie skoncentrowana jest m.in. na następujących przekazach:
Jestem ważny, bo odpowiadam za kluczowy obszar/kluczowy budżet!
Nie zadzieraj ze mną i nie próbuj mi zaszkodzić, bo mogę cię zniszczyć!
Mam władzę i mam odpowiednie umocowania w firmie i na rynku!
Masz mnie słuchać i robić, czego oczekuję, bo… patrz punkt c powyżej!
Masz mnie słuchać, bo sprzeciw będzie cię słono kosztować!
Zrób, jak chcę, bo w przyszłości ci nie pomogę lub zaszkodzę!
Wszystko to są komunikaty wysyłane przez osobę będącą pod wpływem głębokiego, długotrwałego stresu, pełną obaw, warczącą i syczącą jak gad. Zatem zapewne nieszczęśliwą, osamotnioną, zagrożoną, niepewną, pogubioną. Obiektywnie budzącą współczucie. W końcu to tylko dobry człowiek, który obrał, być może nieświadomie, kierunek Mordor.
Siła Królowej Komunikacji
Jakich kompetencji potrzebujemy, aby radzić sobie w trudnych relacjach z takim typem człowieka? Skupimy się dziś na tej najważniejszej – na komunikacji, bez której nie zbudujemy i nie utrzymamy żadnej dobrej relacji międzyludzkiej. Lubię rozpatrywać kwestie komunikacji na trzech poziomach, zatem przyjrzyjmy się każdemu z nich.
Komunikacja z samym sobą
Zawsze pamiętaj, co jest dla ciebie ważne w życiu i pracy zawodowej – tam szukaj argumentów lub pocieszenia, kiedy zachowania korpomodela będą dla ciebie przykre lub uciążliwe.
Poznaj i komunikuj własne wartości – ustal, co jest dla ciebie najważniejsze i zastanów się, co twoi koledzy, szefowie, klienci i korpomodel wiedzą od ciebie na ten temat. Jeśli nie wiedzą zbyt wiele, warto to zakomunikować, aby móc oczekiwać uszanowania twoich wartości.
Kiedy nie wiesz, jak się zachować, zachowaj się profesjonalnie i przyzwoicie!
Zarządzaj żądzą zemsty – trzymaj ją pod kontrolą – ty, w odróżnieniu od korpomodela, nie chcesz mieć na sumieniu, wyrządzonej świadomie, ludzkiej krzywdy.
Ustal granice własnej wolności, których przekroczenie będziesz traktować jako ostateczny moment wymagający grzecznej i stanowczej reakcji z twojej strony – szczególnie w przypadku naruszenia twoich wartości lub okazywania ci braku szacunku. Rozpoznasz te momenty – twój kręgosłup moralny i dusza zatrzeszczą wówczas ostrzegawczo – bardzo głośno!
Pamiętaj, praca tu i praca z korpomodelem to twój wybór. Zawsze możesz podjąć decyzję o zmianie środowiska pracy i oddaleniu się na stałe, na bezpieczną odległość. Tylko po co?! Honorowe rzucanie papierami w dzisiejszym biznesie mija się z celem, gdyż nie ma ludzi niezastąpionych. Ostateczne decyzje podejmuj w ostateczności . Pamiętaj też, że poza Mordorem są inne światy i być może tam istnieje prawdziwe życie – z dala od orków.
Przemyśl, jakie koszty związane z pracą z korpomodelem jesteś w stanie wliczyć w kontrakt bez większych strat osobistych. Ponoś je bez nadmiernych emocji i irytacji jako koszty stałe, pod kontrolą.
Komunikacja w relacji z korpomodelem
Ustal dość precyzyjnie wzajemne oczekiwania i zasady współpracy z korpomodelem, miej pod ręką wartości, standardy, zasady obowiązujące w firmie, wzajemne obowiązki i odpowiedzialności. Unikaj argumentów emocjonalnych na rzecz ilościowych i formalnych.
Ustal granice swojej prywatności oraz określ sytuacje, w których będziesz reagował na próby kontaktu w czasie prywatnym. Poza tym konsekwentnie nie odbieraj telefonu i nie odpowiadaj na e‑maile po godzinach i na urlopie, jeśli nie ma SMS‑a czy innego sygnału ustalonego w sytuacjach kryzysowych. Doświadczenie pokazuje, że to, kto i w jakim stopniu zakłóca twoją prywatność, jest efektem twojej komunikacji. To ty zasygnalizowałeś wcześniej jakieś granice, bo nikt inny nie ma możliwości ustalenia granic twojej prywatności. Dzisiejszy stan faktyczny to efekt twoich dotychczasowych zachowań, do których inni się łatwo przyzwyczaili.
Komunikuj uczciwie swoje oczekiwania i potrzeby z pozycji szacunku dla faktu, że korpomodel posiada odmienne – ma do tego pełne prawo, co nie zmienia faktu, że ty także.
Nie dawaj się wciągać w gry i manipulacje – psują twoją reputację profesjonalnego komunikatora.
Postępuj zawsze odwrotnie niż spodziewa się tego manipulator, a manipulacja to zabieg przez korpomodela często stosowany.
Pamiętaj, że konfrontacja to narzędzie niezwykłej mocy – u korpomodela wywołuje głęboki strach przed obnażeniem prawdziwych intencji, ale też może być zachętą do rozpoczęcia świętej wojny – korzystaj z niej w sposób świadomy. Skuteczne pytanie wspierające konfrontację zaczyna się od Dlaczego ty…?.
Pytaj grzecznie o cel jego niezapowiedzianych wizyt lub pytań znienacka, szczególnie pytań dotyczących osób trzecich: Dlaczego cię pyta o Iksińskiego?.
Unikaj rozmów i dyskusji w sytuacjach, w których targają tobą trudne emocje, nawet najbardziej uzasadnione zachowaniem korpomodela. Daj sobie czas na odparowanie, opadnięcie emocji.
W przypadku trudnej a ważnej korespondencji przeczytaj ją wcześniej trzy razy, zanim wyślesz, żeby usunąć wszelkie emocjonalne i niemerytoryczne wątki, które będą potencjalnym głównym punktem zaczepnym.
Jeśli na samą myśl o spotkaniu z korpomodelem robi ci się gorąco, zastanów się, czy nie możesz na jakiś czas zaprzestać kontaktów, delegując je jakiemuś zastępcy; jeśli nie – szukaj jednej dobrej cechy (patrz tekst: Qualia…).
Komunikuj szacunek dla osoby korpomodela, co nie jest jednoznaczne z wyrażaniem zgody i przyzwoleniem na jego zachowania. Oczekując szacunku, oferuj go innym, szanując ich odmienność.
Poznaj korpomodela – jego motywacje i intencje, świat i wartości, jego historię i doświadczenie, które dobrego człowieka zmieniło w jego gorszą wersję.
Stosuj opisaną w poprzednim wpisie metodę qualia: Jak‑to‑jest‑być- … korpomodelem.
Zastanów się, na czym korpomodelowi zależy najbardziej i, jeśli jesteś gotów inwestować w tę relację, ofiaruj mu to, kiedy na to zasłuży. Jest duża szansa, że od dawna nie zaznał ludzkiej życzliwości i dobra. Daj mu tego doświadczyć.
Zmapuj jego największe lęki – czego się boi najbardziej w pracy – i unikaj straszenia go – pamiętaj, jest osamotniony i przestraszony, jak uwięziony w klatce. Uczciwy człowiek nie drażni uwięzionych skazańców.
Jeśli jest twoim szefem, bądź lojalny, dla własnej satysfakcji i profesjonalizmu, nie daj się wciągnąć w korpogry lub pomijanie go w relacjach z przełożonymi wyższego szczebla. Zachowuj się tak, jak chciałbyś, żeby on się zachowywał w stosunku do ciebie. Inaczej przestaniesz być spójny i wiarygodny.
Kiedy jest ci bardzo źle, wypłacz się przyjacielowi, ale zrób to profesjonalnie, elegancko i poza zasięgiem ludzkiego wzroku – szlochanie na korytarzach firmowych, ba, szlochanie w celu zdyskredytowania korpomodela, jest manipulacją i ma niewiele wspólnego z profesjonalną komunikacją.
Komunikacja strategiczna
Myśl strategicznie – z tej perspektywy więcej widać – nie koncentruj się tylko na swoim odcinku budowy i zakresie odpowiedzialności.
Pozyskuj, gdzie się da, wiedzę na temat strategii firmy, ta wiedza zwiększa poczucie sensu działania.
Rób swoje, najlepiej jak potrafisz, w sposób wspierający strategię działu i firmy. Dobra robota broni się sama.
Komunikuj mądrze swoje sukcesy – odrób wcześniej lekcję jakie są moje sukcesy i mocne strony. Jeśli korpomodel w roli szefa zawłaszcza twoje sukcesy, możesz podjąć ryzyko rozmowy z nim na ten temat lub zadbać o sukcesy w obszarach, w których on jest nieobecny, na gruncie poza pracą lub w ramach projektów międzydziałowych.
Strategicznie i rozważnie traktuj formy komunikacji z korpomodelem – miej świadomość, co z treści korespondencji może być wykorzystane przeciwko tobie.
Kiedy korpomodel ci dokuczy, zapisz sobie, czego się dzięki niemu ostatnio nauczyłeś – uczysz się przecież najwięcej dzięki sytuacjom trudnym, przechodząc przez strefę dyskomfortu –korpomodel może się w przyszłości okazać twoim najlepszym nauczycielem.
Kiedy twoje relacje z korpomodelem są wyjątkowo napięte – skup uwagę na realizacji swoich celów, zdefiniuj sobie nowy cel rozwojowy – zrealizuj go, choćby poza firmą i nagródź się za skuteczność. Zadbaj o wzmocnienie poczucia własnej wartości i sukcesów życiowych.
Buduj swój network ludzi o podobnych wartościach, którzy zawsze dadzą ci realne, bezinteresowne wsparcie, dziel się z nimi – to tworzy twoją osobistą wartość i dobre samopoczucie.
Twoja najpotężniejsza broń
Jak zapewne zdążyłeś się zorientować, kierunek jest jeden: patrz na siebie. Masz minimalny wpływ na zachowania i postawy korpomodela. Masz za to stuprocentowy wpływ na siebie, swoje reakcje, swoje zachowania, swoją reputację profesjonalisty, swoją komunikację i efekty, jakie w niej osiągasz.
Twoja najpotężniejsza broń to równocześnie filary sukcesu, które doceni każdy rozsądny pracodawca i szef zatrudniający cię w swoim zespole:
profesjonalizm,
skuteczna komunikacja z odpowiedzialnością za efekt,
przyzwoitość,
dobra praca,
wartościowe wnętrze,
realne wartości oferowane partnerom.
A jeśli, mimo powyższych, korpomodel wpłynie na twoje samopoczucie, ocenę pracy lub twoje losy na tyle, że zrezygnujesz sam lub z ciebie zrezygnują, to znaczy jedynie, że nie był pracodawcą ani szefem twoich marzeń. Podziękuj wtedy grzecznie za otrzymane lekcje i doświadczenie, a następnie zrekrutuj sobie idealnego szefa, idealnego pracodawcę lub stwórz firmę swoich marzeń.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rozwój? Nie mam czasu! »
W co wierzy korpomodel, czyli 10 największych firmowych mitów
Co jest kluczowe dla rozwoju firmy, ale o czym się nie mówi?