Staż, zasługi, postępowanie zgodnie z obowiązującymi regulacjami, relacje, wpływy – wszystko to buduje pozycję zarządzających, prowadząc ich wielokrotnie na szczyt. Executive officers – odpowiedzialni za prowadzenie firmy lub wybranej jej części są kluczowymi osobami dla poprawnego funkcjonowania organizacji. Co jednak, jeśli czasem wspinaczka sprawia, że tracą kontakt z rzeczywistością i przestają czuć biznes? Jak mogą wrócić na dobrą drogę? Ale przede wszystkim, kto ma im w tym pomóc?
Biznes musi funkcjonować. Klienci składają zlecenia. Kontrahenci czekają na ustalenia, a tu, zamiast sprzymierzeńca spotykamy się z zupełnym brakiem zrozumienia… Spokojnie, exec – niezależnie, od tego jak bardzo byłby skupiony na innych priorytetach – może być przydatny! W końcu jego rola to podejmowanie decyzji i, co ważniejsze… ma relacje z innymi kluczowymi osobami.
Zatem jak zarządzać swoim exekiem? Przeczytajcie kilka dobrych rad, jak można ukształtować współpracę, aby wilk był syty, owca (z założenia podwładni) cała i… klient zadowolony.
Exec jest od spraw ważnych – dlatego angażując go w konkretne zagadnienie, należy podkreślić jak doniosłe ma to znaczenie i jak ważna jest jego decyzja. O jego uwagę przeważnie konkurujemy z całą masą innych interesantów, jeżeli nie będziemy wystarczająco ważni, utkniemy w pliku maila asystentki.
Dobre relacje z tą ostatnią oznaczają, iż zawsze znajdzie się dodatkowe miejsce w kalendarzu i zajęty szef nigdy nie zapomni o telekonferencji, na którą miał się wdzwonić.
Poznaj smak & styl execa. Można spędzić nad przygotowaniem materiałów całe dni, ale jeżeli informacja nie będzie podana zgodnie z tym, czego oczekuje, to cały wysiłek może pójść na marne. Dla jednych ważniejsze są słowa, inni będą woleli wykresy – najlepiej zawczasu zrobić szczegółowy wywiad środowiskowy wśród osób, które poprzednio miały współpracować z Twoim executive.
Chcesz decyzji? Przedstaw opcje. Nikt nie lubi być postawiony przed faktem dokonanym, tym bardziej kluczowi zarządzający, dlatego należy przedstawić warianty wraz z odpowiednio przygotowaną (pod nasze własne potrzeby) rekomendacją.
Słuchaj, gdy exec mówi – jedną z rzeczy, których najbardziej nie lubi, jest jak mu się przerywa. A jak już przerwie, to nie oznacza to wcale, że Ty musisz zacząć mówić. Czasami warto zaczekać na głęboki oddech i dalszy ciąg rozmowy.
Wykonuj działania – nawet jeżeli zlecone akcje nie mają do końca sensu, należy je wykonać (albo delegować). Ale pamiętaj, iż exec ma pamięć, która pozwoliła mu osiągnąć sukces, więc nie licz, że zapomni.
Exec kocha liczby – niezależnie od tego, jak bardzo kolorowa będzie Twoja prezentacja, wszystko sprowadza się do numerków. Od faktów nie uciekniesz. Ale interpretacja tych liczb już może być Twoja.
I ostatnie: exec niezajęty staje się niebezpieczny. W przypadku gdy będzie dysponował nadmierną ilością niezagospodarowanego czasu, może zacząć zgłębiać zagadnienia, które nie wymagają jego zaangażowania, wzbudzając niepotrzebny chaos.
Oczywiście, niektóre z tych rad należy stosować z przymrużeniem oka, jednak w długim okresie zaprocentują spokojem oraz lepszymi relacjami. A na tym chyba zależy większości menedżerów, prawda?
PRZECZYTAJ TAKŻE: Co łaczy wychowywanie i zarządzanie? »
Wychowaj szefa
Trudno pogodzić karierę zawodową i życie rodzinne. Z drugiej strony, czy obie te sfery tak bardzo się od siebie różnią? A może wręcz przeciwnie – uzupełniają lub pokrywają?