Spytaj o najlepszą dla Ciebie ścieżkę rozwoju kariery: 22 250 11 44 | infolinia@ican.pl

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>

Jak zarządzać… swoim szefem?

· · 2 min
Jak zarządzać… swoim szefem?

Staż, zasługi, postępowanie zgodnie z obowiązującymi regulacjami, relacje, wpływy – wszystko to buduje pozycję zarządzających, prowadząc ich wielokrotnie na szczyt. Executive officers – odpowiedzialni za prowadzenie firmy lub wybranej jej części są kluczowymi osobami dla poprawnego funkcjonowania organizacji. Co jednak, jeśli czasem wspinaczka sprawia, że tracą kontakt z rzeczywistością i przestają czuć biznes? Jak mogą wrócić na dobrą drogę? Ale przede wszystkim, kto ma im w tym pomóc?

Biznes musi funkcjonować. Klienci składają zlecenia. Kontrahenci czekają na ustalenia, a tu, zamiast sprzymierzeńca spotykamy się z zupełnym brakiem zrozumienia… Spokojnie, exec – niezależnie, od tego jak bardzo byłby skupiony na innych priorytetach – może być przydatny! W końcu jego rola to podejmowanie decyzji i, co ważniejsze… ma relacje z innymi kluczowymi osobami.

Zatem jak zarządzać swoim exekiem? Przeczytajcie kilka dobrych rad, jak można ukształtować współpracę, aby wilk był syty, owca (z założenia podwładni) cała i… klient zadowolony.

  • Exec jest od spraw ważnych – dlatego angażując go w konkretne zagadnienie, należy podkreślić jak doniosłe ma to znaczenie i jak ważna jest jego decyzja. O jego uwagę przeważnie konkurujemy z całą masą innych interesantów, jeżeli nie będziemy wystarczająco ważni, utkniemy w pliku maila asystentki.

  • Dobre relacje z tą ostatnią oznaczają, iż zawsze znajdzie się dodatkowe miejsce w kalendarzu i zajęty szef nigdy nie zapomni o telekonferencji, na którą miał się wdzwonić.

  • Poznaj smak & styl execa. Można spędzić nad przygotowaniem materiałów całe dni, ale jeżeli informacja nie będzie podana zgodnie z tym, czego oczekuje, to cały wysiłek może pójść na marne. Dla jednych ważniejsze są słowa, inni będą woleli wykresy – najlepiej zawczasu zrobić szczegółowy wywiad środowiskowy wśród osób, które poprzednio miały współpracować z Twoim executive.

  • Chcesz decyzji? Przedstaw opcje. Nikt nie lubi być postawiony przed faktem dokonanym, tym bardziej kluczowi zarządzający, dlatego należy przedstawić warianty wraz z odpowiednio przygotowaną (pod nasze własne potrzeby) rekomendacją.

  • Słuchaj, gdy exec mówi – jedną z rzeczy, których najbardziej nie lubi, jest jak mu się przerywa. A jak już przerwie, to nie oznacza to wcale, że Ty musisz zacząć mówić. Czasami warto zaczekać na głęboki oddech i dalszy ciąg rozmowy.

  • Wykonuj działania – nawet jeżeli zlecone akcje nie mają do końca sensu, należy je wykonać (albo delegować). Ale pamiętaj, iż exec ma pamięć, która pozwoliła mu osiągnąć sukces, więc nie licz, że zapomni.

  • Exec kocha liczby – niezależnie od tego, jak bardzo kolorowa będzie Twoja prezentacja, wszystko sprowadza się do numerków. Od faktów nie uciekniesz. Ale interpretacja tych liczb już może być Twoja.

  • I ostatnie: exec niezajęty staje się niebezpieczny. W przypadku gdy będzie dysponował nadmierną ilością niezagospodarowanego czasu, może zacząć zgłębiać zagadnienia, które nie wymagają jego zaangażowania, wzbudzając niepotrzebny chaos.

Oczywiście, niektóre z tych rad należy stosować z przymrużeniem oka, jednak w długim okresie zaprocentują spokojem oraz lepszymi relacjami. A na tym chyba zależy większości menedżerów, prawda?

PRZECZYTAJ TAKŻE: Co łaczy wychowywanie i zarządzanie? »

Wychowaj szefa 

Daniel Jastrun PL

Trudno pogodzić karierę zawodową i życie rodzinne. Z drugiej strony, czy obie te sfery tak bardzo się od siebie różnią? A może wręcz przeciwnie – uzupełniają lub pokrywają?