Spytaj o najlepszą dla Ciebie ścieżkę rozwoju kariery: 22 250 11 44 | infolinia@ican.pl

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Wybierz wariant dopasowany do siebie!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>

Jak wykorzystać potencjał sprzedażowy internetu

Premium

· · 8 min
Jak wykorzystać potencjał sprzedażowy internetu

Ten artykuł dostępny jest także w wersji audio. Zaloguj się lub zostań prenumeratorem i słuchaj bez ograniczeń!

Operator komórkowy chce zwiększyć swoją sprzedaż w internecie, by zoptymalizować kanały sprzedażowe. Będzie musiał ocenić, co da lepsze efekty: spektakularne rozwiązanie marketingowe czy bardziej długofalowy proces zmian strukturalnych.

Jasnobłękitne światło odbijało się w okularach prezesa Jakuba Brzezińskiego pochylonego nad laptopem. Był już późny wieczór, a centrum stolicy, widoczne za oknami, spowite gęstą mgłą zdawało się wyjątkowo senne. Jakub nie mógł jednak skupić się na niczym innym, jak tylko na wynikach sprzedaży sieci komórkowej Garamond, której polskim oddziałem kierował. Na pierwszy rzut oka wyglądały znakomicie, zwłaszcza jak na tak konkurencyjny i nasycony rynek. Jednak z danych podsumowujących kolejne kwartały mijającego roku wyraźnie wynikało coś jeszcze – klienci nie mają przekonania do zakupu telefonów przez internet, który odpowiadał jedynie 5% całej sprzedaży sieci. Olbrzymia większość kupowała usługi w salonach oraz za pośrednictwem infolinii. Chociaż dane za mijający rok były jeszcze niekompletne ze względu na nasilającą się sprzedaż w ostatnich tygodniach roku, to Jakub już dobrze wiedział, że nie ma szans na niespodziewane odwrócenie trendu. Niski udział sprzedaży internetowej nie dawał mu spokoju. Kilka dni wcześniej praktycznie pochłonął serię książek Yuvala Noaha Harariego, poświęconych historii ludzkości i potencjalnym scenariuszom rozwoju technologicznego, które sprawiły, że zaczął coraz intensywniej zastanawiać się nad tym, co technologia oznacza dla polskiego oddziału sieci Garamond.

Jakub doskonale wiedział, że potężni rywale również sprzedają przez internet bardzo niewiele. Sami zresztą przyznawali to dość otwarcie podczas imprez branżowych, a nawet w wywiadach prasowych. Jednocześnie Jakub świetnie zdawał sobie sprawę, że prędzej czy później któraś z sieci komórkowych działających w Polsce musi znaleźć sposób na zwiększenie udziału kanału internetowego w swojej sprzedaży.

– I ten, kto zrobi to pierwszy, określi zasady gry dla reszty rynku – mruknął do siebie Jakub.

Zerknął na telefon. Dochodziła północ i już miał wyłączyć komputer, kiedy nagle przypomniał sobie, że jego studiujący medycynę syn poprosił o przelanie na konto kilkuset złotych. Otworzył stronę banku, wprowadził potrzebne dane i zawahał się przed wysłaniem przelewu. Przypomniał sobie, że jego syn co chwila zmienia banki, a czasem w ogóle nie korzysta z żadnego, eksperymentując stale z coraz nowszymi aplikacjami pozwalającymi mu przelewać pieniądze. Jakub uśmiechnął się do siebie i wyjął telefon.

Przejmij kontrolę nad swoim mózgiem i wyzwól swój potencjał »

...

Przeczytaj komentarze polskich ekspertów »

Jakub Bażela: lepsza jest świadoma ewolucja, a nie rewolucja 

Jakub Bażela PL

Najważniejsze pytanie, na jakie powinna sobie odpowiedzieć firma, brzmi: „Czy jesteśmy pewni, że proponowane rozwiązanie przyniesie oczekiwane rezultaty?”.

Jakub Filipowski: digitalizacja jest lub wkrótce będzie koniecznością 

Jakub Filipowski PL

Firma Garamond mierzy się z wyzwaniem, przed jakim staje obecnie wiele organizacji starających się na nowo zdefiniować swoje procesy z myślą o epoce gospodarki cyfrowej. Wobec związanych z nią oczekiwań digitalizacja jest lub wkrótce będzie koniecznością. 

Zostało 62% artykułu.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Dołącz do subskrybentów i korzystaj z treści Premium!

Jesteś subskrybentem? Zaloguj się »