Powodzenie projektu a nawet sukces organizacji zależą od dobrej współpracy mniejszej lub większej grupy osób o różnych charakterach. Niektórzy z nich mogą wydawać ci się denerwujący, zbyt często narzekający i kontestujący twoje decyzje i polecenia. Uwaga! To właśnie dzięki nim możesz osiągnąć poprawę efektywności zespołu, a największy malkontent ulepszy twoje produkty.
Wiele osób myli umiejętność przekonywania z dążeniem do udowadniania swoich racji. Zasypują swoich rozmówców dowodami, przykładami, danymi i trudnymi pytaniami, ale nie osiągają dzięki temu sukcesu negocjacyjnego. To rodzi ryzyko, że osoba, z którą pracujesz nad danym zagadnieniem, poczuje się atakowana i instynktownie jeszcze mocniej zacznie bronić „swojej racji”.
Nie bądź logicznym kamikadze
Jak przekonuje prof. Adam Grant z Wharton School na University of Pennsylvania, specjalizujący się w psychologii organizacyjnej, wysiłek włożony w przekonywanie „na siłę” drugiej strony jest w znacznym stopniu bezsensowny. Bardziej efektywne będą starania poświęcone na zrozumienie perspektywy naszego oponenta.
Taka strategia negocjacyjna owocuje znacznie większą szansą wypracowania kompromisu, a w efekcie – wspólnej realizacji projektu. Dlatego nie warto dążyć za wszelką cenę do odniesienia pyrrusowego zwycięstwa nad „oponentem” w debacie, gdyż ceną takiego zwycięstwa może być pogorszenie atmosfery w zespole, a w rezultacie problemy z realizacją projektu.
Świat byłby o wiele prostszy, gdybyśmy decyzje podejmowali jedynie w oparciu o fakty i twarde dane, a nie pod wpływem emocji. W praktyce takie sytuacje zdarzają się zaskakująco rzadko, a większość wyzwań, z jakimi mamy do czynienia na rynku, można interpretować na wiele sposobów, ze względu na szum informacyjny i niepewność, która jest nieodłącznym elementem gry rynkowej.
Otwórz się na krytykę
Świat, w jakim żyjemy, zmienia się coraz szybciej. Z tego powodu dotychczas skuteczne rozwiązania już jutro mogą okazać się mniej wydajne niż pomysły konkurencji. Aby wciąż odnajdywać miejsce swoje i swojej firmy w nowej rzeczywistości, potrzebujemy zatem częstej weryfikacji naszych własnych przekonań oraz szybkiego wychwytywania rozwiązań, które się nie sprawdziły.
Tego typu podejście do prowadzenia biznesu nie jest wcale łatwe, nawet jeśli zdajemy sobie sprawę z własnych ograniczeń. Naszym niespodziewanym sojusznikiem w realizacji takiego wyzwania może stać się „wredny” kolega z pracy. Tak, właśnie ten najbardziej irytujący, ten, który ciągle krytykuje i szuka dziury w całym. Warto skorzystać z jego umiejętności, jeśli lubi on znajdować problemy tam, gdzie – jak nam się wydaje – wcale ich nie ma. Pamiętajmy, że w wielu miejscach, w wielu elementach funkcjonowania firmy bądź realizacji projektu rzeczywiście mogą ukrywać się potencjalne problemy, więc sukces zależy w dużej mierze od tego, jak szybko je zauważymy i rozwiążemy bądź zlikwidujemy. Znacznie lepiej wyciągać kamyk z buta na początku dłuższego marszu niż tuż przed dojściem do mety.
Pamiętaj, że twój sukces uzależniony jest od sukcesu twoich współpracowników
W pracy stykamy się z różnymi ludźmi, w relacjach z którymi nie zawsze wszystko układa się idealnie. Warto jednak stale pamiętać o tym, że sukces firmy to także sukces osób, z którymi pracujemy na co dzień – także tych mniej lubianych. Także tych, które – często tylko pozornie – stoją nam na drodze do osiągnięcia pewnego celu.
Dobrym przykładem może być tu historia Michaela Jordana, uznawanego do dziś za najwybitniejszego koszykarza w historii. Stał się gwiazdą niemal od razu po przyjęciu do zespołu Chicago Bulls, wygrywając też w swoim pierwszym sezonie tytuł „nowicjusza roku” całej ligi NBA. Ale choć młody Michael grał niezwykle efektownie i zdobywał rekordowo wiele punktów, cały jego zespół nie osiągał porównywalnego sukcesu. Wprawdzie w każdym sezonie – od kiedy dołączył do nich Jordan – „Byki” docierały do fazy play‑off, ale prędzej czy później z niej odpadały.
Dopiero rozmowy z nowym trenerem Philem Jacksonem przekonały Jordana, że powinien skupić się bardziej na grze zespołowej, na kierowaniu drużyną z parkietu boiska. Od tej pory przestał zdobywać tyle punktów, co wcześniej, ale zespół Chicago Bulls zdobył sześciokrotnie mistrzostwo ligi NBA – w latach 1991‑93 oraz 1996‑98. I to właśnie z tego powodu Jordan uznawany jest za najwybitniejszego koszykarza świata.
Indeks górny Źródło: Inspiracją do napisania artykułu była ciekawa rozmowa Eriki James, dziekana Wharton Business School, z profesorem Adamem Grantem: Indeks górny koniecŹródło: Inspiracją do napisania artykułu była ciekawa rozmowa Eriki James, dziekana Wharton Business School, z profesorem Adamem Grantem:
PRZECZYTAJ TAKŻE » » »
Poskromienie złośnika, czyli jak radzić sobie z kłopotliwym kolegą z pracy
Kąśliwe uwagi, sarkastyczne komentarze za naszymi plecami, a nawet otwarta wrogość ze strony współpracownika – często nie wiemy, jak na to reagować. Czy lepiej jest puścić uwagi mimo uszu, czy zdecydować się na konfrontację? Co zrobić, gdy jesteśmy źle traktowani w pracy?
Chcesz być lepszym liderem? Odrób 3 lekcje sportowców
Przyjrzyj się swojej ulubionej drużynie, cenionemu zawodnikowi czy trenerowi i sprawdź, co możesz przenieść z ich świata do swojej firmy.
Pięć typów ludzi, którzy pomogą ci uporać się z toksycznymi współpracownikami i uniknąć niepotrzebnego stresu
Praca w dużej organizacji często jest stresująca, dlatego warto wiedzieć, jak radzić sobie z toksycznymi relacjami oraz stresującymi sytuacjami. Przedstawiamy kilka sposobów na przekształcenie miejsca pracy w oazę spokojnej pracy i rozwoju.